Woda kokosowa to odżywcza bomba, naturalny izotonik, cud natury z którego wartości grzech nie skorzystać. O wartościach odżywczych wody kokosowej przeczytasz TU .
Oprócz składu jej niezaprzeczalną zaletą jest kaloryczność. 100 ml to tylko 19 kcal więc dla mnie stanowi genialną bazę do koktajli. Jakikolwiek sok to ok. 45 kcal więc różnica jest zauważalna. Niska kaloryczność plus doskonały skład. To bardzo rzadki duet.
Koktajl nr 1
Letni orzeźwiający – doskonały jako lekka weekendowa przekąska Kaloryczność – 110 kcal
- 100 ml wody kokosowej
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 70 g truskawek lub malin
- pół łyżeczki stewi
- 2 łyżki kruszonego loduGenialny jako druga przekąska po bardziej obfitym śniadaniu.
Ja czasem robię sobie koktajlowe weekendy. Genialnie oczyszczają. Taki koktajl będzie doskonały.
Potreningowy (pijesz jeszcze w szatni)
Kaloryczność – 170 kcal
- 200 ml wody kokosowej
- duża gruszka – koniecznie przeczytaj co zawiera (klik)
- łyżka ugotowanej kaszy jaglanej
Na drugie śniadanie oraz po treningu
Kaloryczność – 280 kcal
Składniki:
- 150 ml wody kokosowej
- banan
- 2 kiwi
- łyżka kaszy jaglanej
Szczególnie te potreningowe mnie zainteresowały. Wychodzę ok. 17.30 na ćwiczenia. Kończę zajęcia ok. 20,00. czy taki koktajl wytrzyma w szafce w szatni tyle czasu? W domu jestem ok 20,00 i zanim zrobię to znowu minie pół godzinki i czy to nie za późno by wypić jako potreningową przekąskę?
i czy po tym koktajlu zjeśc jeszcze np. twaró 200g z rzodkiewkami albo kurczaka z grilla z sałątą? Albo co innego mozna??
Ciężko ugotować 2 łyżki.........
Mam od Ciebie dietę i nie wykorzystam jej do niczego innego...........
Małgosiu czy w jakimś niedługim czasie mógłby pojawić się post o żywieniu podczas górskich wycieczek? Zaraz zaczynają się wakacje, jedziemy w góry, a ja kompletnie nie wiem jak rozplanować sobie na miejscu jedzenie i co brać na całodzienne wycieczki (my z tych,co jadą w góry a nie do zakopanego). Do tej pory były to kanapki, termos z herbatą, banany i wafelki czy czekolada, gdy opadało się z sił. Pomożesz?
.... i czy nie będzie nadużywaniem twojej cierpliwości jeśli zapytam jeszcze o to co brać do jedzenia na całodzienną wycieczkę rowerową?
Druga sprawa, czy masz swoje przepisy na lody fit???? kupilam maszyne do lodow, rodzina wniebowzieta bo zajadaja sie kokosowymi, truskawkowymi ale przepisy glownie sa na smietanie kremowej, mleku skondensowanym etc. moze masz jakies swoje triki to lodow mniej cholesterolowych ??? :)
Przepis na lody jest na blogu w zakładce słodkości.
Nie mówię że to dobre, bo takie kombinacje wydawały mi się zbyt udziwnione żeby się to mogło sprawdzić i zbyt podejrzane żeby samemu to stosować czy popierać, ale jak już coś piszez Anonimowy to przynajmniej trzymaj się stanu faktycznego (ewentualnie sprawdź porządnie przed zadaniem pytania żeby nie siać dezinformacji).
Podwyższona kaloryczność może wynikać tutaj z tego że owoce i warzywa po prostu przelatują przez układ pokarmowy i się odwiedza toaletę wtedy nadprogramowo często (no i trzeba to skompensować).
Do tego omlet - pycha :)
Serek capri zastąpisz twarożkiem a pesto warzywnym smarowidłem. Może to być jakakolwiek pasta warzywna.
Jeśli ćwiczysz to możesz.
Proszę zrób posta o tym jakie jedzenie można nosić przy takim upale.I jak je transportować.
No i ostatnie pytanie - masz może w planach wprowadzenie działu (np. forum?) dla osób stosujących/ zainteresowanych Twoją dietą? Brakuje mi takiego miejsca.
Pozdrowienia!
Może jakieś sałatki w pojemnikach?----------->tylko jakie będą dobre i wytrzymaja temperaturę pokojową?
Wolałabym najpierw zasiegnąć opinii kogoś rozsądnego
co w ogóle sądzisz o ziołach jako wspomaganie dla biustu - na jędrność? bo nie mówię o takich efektach jak operacja...ale czy wg Ciebie, na ile się orientujesz jest szansa że zioła zadziałają? czytałam tez o kozieradce, koprze włoskim, lukrecji, kminku, anyżu...
ok, dzięki za opinię, jak się zdecyduję to dam znać czy warto ;)
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!
Jestem na redukcji.
Niestety wczoraj miałam wyrywany ząb,krwotok i w związku z tym musiałam ograniczyć wysiłek fizyczny.Oczywiście wczoraj nie ćwiczyłam,bo nawet nie miałam siły o tym pomysleć,ale już dziś chodzi mi po głowie,że jak nie potrenuję,to przytyję.Dostałam jakiś schiz,więc zmniejszyłam dzisiaj drastycznie ilość kalorii i chciałabym tak do czasu,kiedy będę mogła trenować.Myślę około 2-3 dni.Tylko zastanawiam się co jest lepsze,a co niestety gorsze.Nie mogę trenować póki co z obawy ponownego krwawienia w czasie wysiłku.Czy dobrze zrobiłam ograniczając na ten czas kalorie?
Prosze Cię o odpowiedź.
Beata
PS fajne pomysły