Kochani już niebawem premiera nowego numeru dwumiesięcznika Food Forum. Dzięki stałej współpracy z redakcją magazynu, mam okazję przekazać Wam informacje o październikowym wydaniu, które swoją oficjalną premierę będzie miało dopiero za około półtora tygodnia.
Podejrzewam, że większość z Was dobrze zna to czasopismo. Jeśli nie znacie, polecam, także w prenumeracie, która dla czytelników mojego bloga jest zawsze z rabatem.
20% rabatu na prenumeratę dla czytelników Qchennych – inspiracji,
Aby skorzystać z rabatu należy wejść TU
i w polu kod rabatowy wpisać hasło: qchenne20
Kod rabatowy ważny jest do 28 października!
Dodatkowo w cenie 6 numerów otrzymacie w prezencie aktualne wydanie czasopisma
A co w numerze?
Zbliżający się sezon jesienno-zimowy, a wraz z nim zwiększona podatność na infekcje górnych dróg oddechowych, sprzyja poszukiwaniom sposobów na poprawę odporności. W tym aspekcie coraz większą wagę przypisuje się laktoferynie, nazywanej często multipotencjalnym białkiem lub idealnym stymulatorem odporności. Przydomki te wynikają z wyjątkowo wszechstronnej aktywności
omawianego białka do eliminacji większości drobnoustrojów chorobotwórczych, grzybów, wirusów
czy też pasożytów. Zaznaczyć należy jednocześnie, iż wspomaganie odporności nie jest jedyną funkcją pełnioną przez opisywane białko. Do równie istotnych ról wspomagających jej kompleksowe, prozdrowotne działanie na organizm należy także działanie przeciwzapalne, udział w gospodarce żelaza w organizmie oraz dyskutowana aktywność przeciwnowotworowa.
W artykule dr n. biol. Patrycja Szachta zadała sobie pytanie, czy laktoferyna jest odpowiednim
panaceum na infekcje?
W ramach stałego cyklu DIETETYCZNY RING poruszony został temat nasion chia.
Nasiona chia to małe, czarne, niepozorne ziarenka, o dużym potencjale odżywczym. Na naszym rynku dostępne od niedawna, z kolei w medycynie ludowej zastosowanie znajdują już od wieków. Chia to tradycyjny pokarm Majów i Azteków, były zalecane w leczeniu chorób oczu, infekcji oraz schorzeń układu oddechowego. Dziś widnieją na półkach sklepowych, ale cena w porównaniu do innych nasion jest stosunkowo wysoka. Z pytaniem, czy warto wdrażać je do naszego codziennego jadłospisu zmierzyły się dwie specjalistki: dr n. med. Angelika Kargulewicz oraz dietetyk kliniczny Iwona Wierzbicka.
Kawa zbożowa – smaczna i wartościowa alternatywa dla tradycyjnej kawy. Kawa to przyjemna
używka, po którą codziennie sięgają miliony osób na całym świecie. Jest najczęściej spożywanym
napojem, zaraz po wodzie i herbacie. Cieszy aromatem i wyrafinowanym smakiem. Ludzie piją kawę z różnych pobudek: znany jest jej korzystny wpływ na układ nerwowy, zawiera sporo wymiataczy wolnych rodników, czyli antyoksydantów, a także może zmniejszać uszkodzenia materiału genetycznego i ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. Z drugiej strony znacznie rzadziej wspomina się o jej potencjalnym kardiotoksycznym działaniu u osób z genetycznym wariantem wolnego metabolizmu kofeiny. Kawa jest również źle tolerowana przez osoby z chorobami przewodu pokarmowego. W sytuacji, kiedy nie możemy rozkoszować się uwielbianym aromatem tradycyjnej kawy, warto pamiętać o całym asortymencie kaw zbożowych, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
Grono redakcyjne wraz z autorami: prof. dr Ryszardem Michałem Kozłowskim i mgr Januszem
Jankowiakiem skupiło się na oleju lnianym jako antidotum na stres. Żyjąc coraz szybciej i
intensywniej, powoli i niezauważalnie wpadamy w pułapkę cywilizacji, w której nieracjonalna dieta
jest oprócz m.in. pędu życia i związanego z nim stresu elementarnym czynnikiem narażenia naszego zdrowia na uszczerbek. Zatem im wcześniej uświadomimy sobie związek wpływu prawidłowego odżywiania na nasze samopoczucie, tym więcej dajemy sobie szans na ochronę organizmu w codziennych zmaganiach. Jednakże nie są to proste wybory, gdyż w społeczeństwie konsumpcyjnym promowane w mediach produkty spożywcze w wielu przypadkach wprowadzają do naszej diety niekorzystne składniki pokarmowe. Niestety dopiero z upływem czasu odczuwamy konsekwencje spożywania, gdy ustrojowe mechanizmy regulatorowe nie są w stanie powstrzymać postępujących zmian. Jednak w świetle badań naukowych i praktyki wielu schorzeń można było w większości przypadków uniknąć, stosując w codziennej diecie m.in. przetworzony len w postaci zimnotłoczonego oleju.
W numerze przeczytacie także wywiad ze światowej sławy naukowcem – profesorem medycyny i
biochemii Giovannim Scapagninim na temat nutrigenetyki i nutrigenomiki. W rozmowie dziennikarka Food Forum poprosiła profesora o ocenę wpływu tych dwóch dynamicznie rozwijających się dziedzin nauki na profilaktykę chorób zależnych od diety.
Na koniec chciałabym zarekomendować Wam dział ZDROWE PRZEPISY, w którym w tym wydaniu
krem z pieczonej dyni i ziemniaków w misce dyniowej ze śliwką. W tym wydaniu czasopisma
przepisów jest więcej niż zwykle – w artykule „Zdrowe słodycze” autorka mgr inż. Kamila Ziemann
przygotowała przegląd kilku niestandardowych produktów, w których zawarte są spore ilości cukru, a także prezentuje gotowe rozwiązania na domowe, zdrowe przekąski do pracy bądź szkoły.
120 stron czasopisma nie sposób opisać w jednym takim wpisie, dlatego wybrałam dla Was
przekrojowo kilka z artykułów. Warto wspomnieć jeszcze, że w czasopiśmie pojawi się także artykuł
dotyczący selenu i jodu i ich znaczeniu w chorobie Hashimoto, a także pierwszy wpis z cyklu
artykułów dotyczący aspektów prawnych w gabinecie dietetyka.
Artykuły, które mogą Cię zainteresować:
Tydzień 35 – jadłospis
Jak korzystać z jadłospisów? Jeśli zaczynasz, zapoznaj się proszę, z moją filozofią odżywiania, i przeczytaj następujące artykuły : Odchudzanie Czytaj dalej
Tydzień 47 – jadłospis
Jak korzystać z jadłospisów? Jeśli zaczynasz, zapoznaj się proszę, z moją filozofią odżywiania, i przeczytaj następujące artykuły : Odchudzanie zaczyna Czytaj dalej
Od ponad roku jestem diagnozowana przez różnego rodzaju specjalistów dlaczego mam bolące wszystkie stawy i podwyższone wyniki ASO. Byłam na badaniach na oddziale reumatologicznym i nic nie wykryli, nie mam nietolerancji pokarmowej, spuchnięcia stawów lub ograniczenia ich ruchomości. Nikt nic nie wie, a stawy bolą. Dodam, że mam 18 lat, dodatkowo niedoczynność tarczycy (wyniki w normie), brak miesiączki (wyniki również w normie, ginekolog diagnozuje brak miesiączki stresem) Czy coś możesz poradzić na te moje nieszczęsne stawy?
Badany poziom wapnia i d3?
Brak miesiączki z jakiego powodu? Jak badania hormonalne?
Mam stwierdzone zaburzenia osi podwzgórze-przysadka-jajnik, jestem obserwowana od 4 lat w kierunku PCOS, jednak nikt ostatecznie nic nie stwierdził. Byłam dwa razy na badaniach w szpitalu i badano mi: krzywą glikemiczną, trójglicerydy, kortyzol, testosteron, progesteron, estradiol, FSH,LH,PRL. Wszystko w normie, albo w granicach normy, tak,że nie można niczego potwierdzić ani odrzucić.
Wiele wedlin jest produkowanych na bazie dekstrozy lub maltodekstryny. Na opakowaniu widnieje jednak napis bezglutenowe. Czytalam, ze dekstroza uzywana do produkcji wedlin praktycznie nie ma w sobie juz pszenicy. Czy zatem moge rowniez spozywac tego typu produkty?
I jeszcze jednk pytanie: na bardzo wielu produktach, rowniez tych bio, widnieje napis: Moze zawierac sladowe ilosci glutenu, mleka, jaj etc. Rozumiem, ze produkty takie mimo tego moga byc odpowiednie dla osob z nietolerancjami?
Z gory dziekuje za odpowiedz:-)
Jeśli chodzi o produkty zawierające substancje na bazie pszenicy to takie też musisz odstawić.
Ilości śladowe oznaczają ze w danym zakładzie produkcyjnym produkowane są produkty zawierające wspomniane alergeny. To jak na taką śladową ilość zareagujesz to kwestia indywidualna, ale zabezpieczenie producenta przed ewentualnym pozwem sądowym gdyby coś Ci się stało.
Są osoby które np. dostają duszności od minimalnej nawet dawki alergenu. Różne są objawy i stopnie alergii.
Zrób poziom leptyny i TSH. To mi już da pewien obraz. I koniecznie napisz jak długo nie masz miesiączki i czy nie masz kłopotów z cerą.
Jeśli jesz posiłek warzywny to warto dodać do niego składnik tłuszczowy. Oliwę, olej, orzechy, słonecznik.
Mam 38 lat, 162 cm, zawsze byłam dość przy okrągła - 75 kg i więcej, ostatnie 10 lat to próby zbicia wagi od 100 kg do 80 kg, niestety z szybkim efektem yo-yo. Ćwiczę regularnie, ale mam nieproporcjonalnie otyły brzuch i bardzo otyłe ramiona. Zastanawiam się, czy to nie jakieś sprawy hormonalne.
Moje pytania:
1) Jakie badania polecasz zrobić? Do endo jadę prywatnie i w sumie nie wiem, czy TSH sprzed pół roku powtarzać? D3 na pewno zrobię nowe. I jakie ew. badania dla Ciebie do diety?
1) Czy mogę wypełnić formularz już teraz, a w międzyczasie dosłać wyniki badań (powinny być do tygodnia), wizytę u endokrynologa mam 26.10. Chciałabym wypróbować Twoją dietę tak szybko, jak to możliwe.
Mam pytanie, choruję na ŁZS, kocham sport od dziecka, ale z racji choroby zrezygnowałam najpierw z piłki nożnej, koszykówki, a teraz od kilku miesięcy mieszkam w Anglii, ćwiczę w domu, pracuję dość ciężko fizycznie, po 12 godzin dziennie (mam różnie wolne dni- zależy od tygodnia), mam nadzieję że w najbliższym czasie zmienię pracę, ale zanim tak będzie - chcę być wciąż aktywna. Jakie formy aktywności będą dla mnie odpowiednie? Przyznam że myślę o jodze ale mam słabe podstawy - kiedyś przez pół roku na studiach miałam na zaliczenie, jako przedmiot, trochę pamiętam ?
Proszę o radę! Pozdrawiam i ściskam ! Dominika
Dzien treningowy- 1800kcal, 140g bialka, 160g wegli, 65g tluszczy
1pos. 25g bialka+ 25g tłuszczy
2pos. 30g bialka, 80g weglowodanow- posilek potreningowy
3pos. 30g bialka, 40g weglowodanow, 10g tluszczy
4.pos j.w
5. pos 30 g bialka, 20g tluszczy
Dodam, że mam 22 lata, 155cm wzrostu i jakies 52,5kg wagi. Błagam Cię Gosiu powiedz co o tym myslisz. Bede Ci wdzieczna :)
Ale na tym zakończę bo nie lubię wypowiadać się publicznie na temat cudzych diet. Nie wiem też jakie są założenia, jakie cele według których takie proporcje zostały założone.