Nie są błyskawiczne. Po prostu jest inna technologia produkcji.

Czy płatki owsiane moznaby zmielic zanim wymieszamy z samą do ciastek? Byłyby lepsze do gryzienia dla dzieciakow wydaje mi sie.

Popytaj w sklepach z gospodarstwem domowym.

ostatecznie można zrobić z puszki po konserwie, wycinając dno.:)

Ja uzylam foremek do pierniczkow. :) mamy rozne ksztalty

tak

Ja kupiłam w moim Top Markecie.

W Biedronce były, a może i nadal są, trzeba popatrzeć.

widziałam w Kauflandzie i (chyba) w Auchan.

A w Almie by były?

Widziałam w L'eclercu (z resztą mają chyba wszystkie rodzaje płatków)

U mnie jest tylko biedronka stokrotka i tesco i w grudniu lidl będzie dlatego pytałam bo nie mogę kupić ale w sobotę pojedziemy do Auchan to kupię bo już po nocy mi się śnią :-D

W przepisie nie ma kaszy jaglanej. Są płatki jaglane.

Raz trafiłam na płatki jaglane które były rzeczywiście gorzkie, ale od tamtej pory kupuję innej firmy i nie zdarzyło się żeby było czuć goryczkę.
Emi

No coś Ty - jestem na bieżąco z formularzami. Napisz mi na qchenneinspiracje@gmail.com z jakiego maila wysłałaś

Ok, dzieki za odpowiedź

tak

Każdy trener personalny potwierdzi Ci że aby w pełni wykorzystać wysiłek treningowy należy bezpośrednio po treningu zjeść węglowodany a do 30 minut białko.
Jak pójdziesz do klubu gdzie trenują profesjonaliści to zobaczysz że jeszcze w szatni zjadają banana ;)

Z tego co praktykowałam sama ćwicząc i ze słyszenia na siłowni to do 30 min. koniecznie węglowodany i w ciągu godziny od skończenia treningu posiłek białkowo-węglowodanowy.

A jak ćwiczę późno wieczorem (z braku czasu wcześnie), tj. ok 21-22 i tak z godzinkę, to nie bardzo chcę jeść cokolwiek na noc, przed spaniem.
Czy nie jedząc nic mój trening jest skuteczny? na zrzucenie wagi...

Przede wszystkim dziecko powinien zobaczyć lekarz. Zwiększ ilość wapnia, w postaci nabiału,migdałów, zielonych warzyw.
Jeśli zaś chodzi o płatki jaglane przy hashimoto to tak samo jak z kaszą. 2 razy w tygodniu niedużą ilość można.

przypuszczam że za długo trzymałaś na patelni

dziękuję za odpowiedź, dzisiaj drugie podejście :) pozdrawiam serdecznie

tak, dodaj 3 szklanki płatków owsianych

nie próbowałam ale myślę że wyjdą,
amarantusa też możesz dosypać ale gotowanego

jesteś NAJLEPSZA!

tak - ma dużo błonnika

Tak ale trzeba kaszę wcześniej ugotować

do 7 dni

Nie zaszkodzi ;)
Jak oszukać ? Nie dawać ! Nie mieć w domu to kusić nie będzie ;)

a o której chodzisz spać ?

około 23

To w takim razie powinnaś zjeść bardziej obfitą kolację ok. 20 aby nie jeść już o 22

dziękuje :)

Zrób badania na nadczynnośc tarczycy. Niedożywiona na pewno nie jesteś.
Jesz sporo i jadłospis jest raczej ok. Ja bym jeszcze do tego soku i 11-tej coś dodała ale reszta ok.

Mam ten sam problem.
Zeszłam z wagi 71 do 55 przy wzroście 169 cm.Większość udało mi się zrzucić w pół roku. Nadał chudnę,ale już nie wypada bo będę wyglądać jak cień.
Ja jem tak (podam mój wczorajszy jadłospis) :
9 - jajecznica z 2 kromkami chleba żytniego z dynią
12- banan , 2 wafle ryżowe
15- filet z kurczaka z ziemniakami i mieszanką sałat
o 17:30 ćwiczę ok 40 min.
19- 2 kromki chleba razowego z sałatą, pomidorem, szynką lub serem, albo jakaś sałatka

Nie wiem czy jem wystarczającą, może dlatego dalej chudnę. Dodam, że mam niedoczynność tarczycy.
Powiedz mi Gosiu co mam zrobić, żeby już tylko trzymać wagę. Może ograniczyć trochę aktywność fizyczną ? Boję się też, że jak zacznę jeść więcej to przytyję, to już jest w mojej głowie.

Czekam na Twoją radę :)

to jest jakiś chory paradoks, najpierw głupich dwóch kg nie mogłam schudnąć, a jak zaczęło lecieć, to teraz nie mogę tego zatrzymać O_O szok po prostu, wyglądam okropnie, zero piersi, pupy, widać mi wszystkie żyły, kości... anoreksyjnie wręcz, przerażająco. wszystkie wyniki mam dobre, zrobiłam badania, a mama podejrzewająca anemię bardzo się zdziwiła, gdy miałam wskaźnik prawie że maximum :) dlatego postanowiłam zapytać tutaj i plan działania będzie taki:
1. do tej pory jadłam zazwyczaj 9-13-17-21, tak więc teraz będę jadła nie co te 4 godziny, a co 3, co da miejsce na kolejny posiłek :) tutaj takie pytanie, ja czasem naprawdę nie czuję głodu i jem tylko dlatego, że już te 4 godziny minęły i wiem, że powinnam, mimo że wcale nie chcę. to co będzie kiedy będę jadła co 3 godziny... tym bardziej, ale będę jadła mimo braku głodu, to jest jakieś rozwiązanie, ale nie wiem, czy dobre?
2. zwiększę ilość węglodowodanów, bo właściwie to jem ich mało.
a. śniadanie to zawsze owsianka/jaglanka z owocami i pestkami, orzechami- są węglowodany
b. II śniadanie to serek wiejski/twaróg/jog nat.+ owoce/warzywa, więc w sumie nie ma takiego źródła węglowodanów. nie jem chleba.
c. do obiadu standardowo źródło białka+węglowodany+ warzywa, więc tutaj są.
d. kolacja: zawsze ryba/2x jajko w różnych postaciach/twaróg jeżeli nie był rano + warzywa. więc tu nie ma węglowodanów.
Dlatego postanowiłam, że do b. i d. dodam węglowodany + dodatkowa przekąska w związku ze zwiększeniem częstotliwości posiłków.
Bardzo się martwię, bo naprawdę, jem dużo, a obawiam się że nagle z kolei zacznę tyć, rozepcha się żołądek i z kolei w drugą stronę przesadzę. jakieś błędne koło... mam taki dziwny stan psychiczny, że z jednej strony wiem, że muszę koniecznie więcej jeść żeby była nadwyżka do zapotrzebowania, a potem z kolei czuję się przejedzona, objedzona, po prostu źle. wydaje mi się cały czas że jem jakieś wielkie porcje jedzenia, nie wiem czy to psychika, czy może one są małe, a dla mnie wydają się duże, nie wiem. niby nauczyłam się wszystkich zasad zdrowego odżywiania i je wprowadziłam w życie tak bardzo, że mnie aż zgubiły! zero słodyczy od roku, dosłownie, żadnych świństw ogólem mówiąc, regularnie, warzywka, owocki, owsianki i mam to moje odchudzanie teraz.... :( mogę dodac, że jakoś boję się węglowodanów, jakoś tak ich unikam podświadomie.. wszystko w mojej głowie... dam sobie takie 2 tygodnie na tę zwiększoną podaż kalorii i zobaczymy co się zacznie dziać :)

A jaką masz kaloryczność dzienną i jakie wyszło Ci zapotrzebowanie ?
Czy robiłaś badania w kierunku nadczynności tarczycy ?

tak, zrobiłam i wszystkie wyniki mam dobre, nadczynność tarczycy nie jest powodem. nie mam dużej aktywności, nic nie ćwiczę, dużo siedzę nad ksiązkami całymi dniami i latam na uczelnię i nic więcej tak naprawdę.... nie mam dużego zapotrzebowania z tego co wyliczyłam, kalkuator na poteningu.pl pokazuje że jest to 1550 kcal, wzrost 163 , 19 lat, 42-43 kg i aktywność tą minimalną zaznaczyłam, bo nie ćwiczę nic :) nauka cały czas tylko tak naprawde, więc tryb siedząco-leżąco-komputerowy ;)

7,5 cm

Może nie dopiekłaś albo zrobiłaś za grube ?

można zastąpić jabłko gruszkami

Nie wychodzą chrupkie ale też nie powinny wyjść wilgotne.

ja nie używam błyskawicznych

tak ale trzeba ją wcześniej skarmelizować bo musi być płynna a;e mógłby być syrop klonowy

Używam stewii w płynie:) Przy czym zastanawiam się, co jest zdrowszą opcją.

Oj nie, miód musi być. Albo stewia płynna.

Właściwości takie same aczkolwiek kasza jaglana sama w sobie będzie miała więcej wartości bo jest produktem nieprzetworzonym

W takiej sytuacji najlepiej online.

nie próbowałam ;)

blender nie bardzo, zetrzyj po prostu na drobnej tarce

Nie cenzuruję ale wiem z maili że czasem ktoś wyśle komentarz z jakimś pytaniem a ja go nie mam. Nie wiem czemu tak jest.

tak

może być syrop z agawy