fbpx
Nie tak łatwo odzwyczaić się od cukru. Jak to zrobić skutecznie ?
Img

Słodycze to zmora każdego kto rozpoczyna odchudzanie. Jeśli chcemy stracić na wadze, nie mamy wyjścia, musimy zrezygnować ze słodyczy. Bez tego jakakolwiek dieta nie będzie miała sensu.
Wiele osób właśnie w styczniu podejmuje postanowienie, że schudnie. Że na wakacje wskoczy w wystrzałowe bikini i w końcu pokaże się na plaży. I że w tym roku się uda. W tym roku na pewno !
W styczniu dobrze nam takie planowanie wychodzi bo to czas noworocznych postanowień. Prawie każdy coś tam sobie planuje, zazwyczaj z marnym efektem, więc jeśli i nam nie wyjdzie, nie będziemy jedyni.
I nie wyjdzie nam jeśli nie podejdziemy do tematu mądrze i z głową.

W 70 % formularzy które otrzymuję od osób chcących zamówić dietę indywidualną w rubryce uzależnienia wpisane są  „słodycze”.
Serge Ahmed z Institut Fédératif de Recherche sur les Neurosciences w Bordeaux,  jeden z największych światowych ekspertów badający kwestie uzależnień od narkotyków, w 2007 roku przeprowadził eksperyment na szczurach z udziałem cukru, kokainy i heroiny.
Po kilku tygodniach badań 94 % przebadanych szczurów w konfrontacji słodka woda – narkotyk, wybrało słodką wodę, a pozbawione do niej dostępu stawały się rozdrażnione i miały objawy jak przy głodzie narkotycznym.
Słodycze to uzależnienie, takie samo jak nikotyna czy alkohol. Każde uzależnienie siedzi w naszej głowie. Można być uzależnionym od serialu, słonych paluszków na wieczór lub chodzenia zawsze po lewej stronie chodnika. To siedzi w naszej głowie i dopóki sobie tego nie uświadomimy nie zrobimy ani kroku dalej.
Każde uzależnienie trzeba wyrzucić z naszej głowy, uwolnić się od niego, oczyścić.
Do tego potrzebni jesteśmy my sami. Nikt nie zrobi tego za nas. Wiele osób oczekuje, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w cudowny sposób to się samo wydarzy. Bez pracy nad sobą, bez zaangażowania, bez współpracy.
Wielokrotnie otrzymuję pytania ” a co jeśli ja tak nie mogę, nie umiem, nie dam rady ?”.
Niestety. Życie to nie czary i bez zaangażowania i pracy nad sobą nic się samo nie wydarzy. Ja również czarodziejką nie jestem, mimo iż czasem bym chciała 🙂
Znam jedną osobę która przestała palić z dnia na dzień. Powiedziała że koniec i był koniec. Osobiście jak zaczęłam swoje odchudzanie, a było to 3 lata temu powiedziałam stop słodyczom i z dnia na dzień przestałam je jeść. I nie było siły, która by mnie skusiła na jakąkolwiek słodycz.
Można w ten sposób, ale wiem, że większość z Was ma z tym problem.
Jeśli ktoś jada słodycze codziennie, w domu czy w pracy, słodzi herbatę i  kawę i dotychczas nie potrafił tego opanować, nie ma co liczyć, że z dnia na dzień bez żalu odstawi cukier.
Po setkach maili jakie od Was otrzymałam i otrzymuję w temacie słodyczowego uzależnienia, wiem że nie jest to takie proste.
Że nie pomaga wyrzucenie wszystkich zapasów słodyczy z domu bo i tak ciągną i jak ktoś mieszka w mieście i ma sklep na osiedlu to założy buty i mimo deszczu podrepce po wafelka.
A jak sklep ma daleko to chodzi rozdrażniony cały wieczór i rano podwójnie to sobie odbije w pobliskim sklepie.

Co zrobić ?

Według badań od słodkiego smaku odzwyczajamy się 3 miesiące. Po tym czasie już nie ciągnie.
Osobiście to potwierdzam i myślę, że nie tylko ja.

Jeśli dzień zaczynasz od drożdżówki, w pracy nie pogardzisz ciasteczkiem do kawy, a w stresowej sytuacji najlepszym lekiem jest cukiereczek, nie liczę, że odstawisz słodycze na pstryknięcie palcem.
Potrzebujesz czasu i musisz to zrobić stopniowo.

  1. Zacznij od wypisania ile razy w ciągu dnia jesz słodycze i jakie to są sytuacje. Czy wiążą się ze stresem lub pracą pod presją czasu np. jak księgujesz faktury to musisz coś podgryzać. Jak idziecie z koleżanką na przerwę to do kawy musicie zjeść po batoniku czy ciastku. Ona jest chuda jak patyk i niczego po niej nie widać, ty masz tu i ówdzie, ale jak tu odmówić.
    Plan sprawi że zobaczysz czarno na białym ile tego jest i w jakich sytuacjach.
    Jeśli w czasie pracy musisz coś podgryzać, pokrój sobie owoce w kawałki. Takie podgryzanie to odruch i nawet nie zauważysz, że zamiast słonych paluszków chrupiesz jabłko czy marchewkę.
  2. Zredukuj ilość słodyczy o 30 % w pierwszym tygodniu np. rezygnując z drożdżówki rano, ale zostawiając sobie ciasto do kawy w ciągu dnia i słodką przekąskę na wieczór.
  3. Po tygodniu lub najdalej dwóch redukuj słodycze o kolejne 30 %.  Ciasto do kawy zostaje ale wieczorną słodką przekąskę zamieniasz na zdrowe słodycze czyli suszone owoce. Też cukier, ale inny. Wartościowy bo pełen witamin i błonnika.
  4. Po kolejnym tygodniu nie jesz już ciastka do kawy i odstawiasz bakalie wieczorem. W ciągu dnia nie jesz już nic słodkiego.
  5. Wybierasz sobie jeden dzień w tygodniu w którym pozwalasz sobie na słodkie przekąski. I trzymasz się tego dnia.
    Pamiętaj aby nie nosić słodyczy w torebce.

Oczywiście to wszystko nie będzie miało sensu jeśli nie włożysz w to siebie. Pamiętaj że nikt nie zrobi tego za Ciebie i jeśli nie będzie chęci i zaangażowania z Twojej strony to nic z tego nie będzie.
Odzwyczaiłam od słodyczy już wiele osób i wiem że ten plan działa. Ale też zdarzało się że dostawałam pytania – „a co jeśli nie dam rady zrezygnować z drożdżówki rano ?”
No cóż. Nic się samo nie zadzieje. Życie to nie bajka i czarodziejskiej różdżki nie mamy.
Jeśli nie damy nic z siebie, nic się samo nie wydarzy.

Za redukcją ilości cukru w diecie musi iść też zmiana odżywiania. Nie chodzi tu o tempo utraty wagi (co oczywiście ma kolosalne znaczenie) ale o to, że tak jest zdecydowanie łatwiej.
Jeśli jesz regularnie, poziom cukru we krwi jest na stałym poziomie. Idealne odstępy to 3-4 godziny.  Jeśli wydłużysz odstępy, spadnie Ci poziom cukru i zanim przyrządzisz sobie coś wartościowego, sięgniesz po coś słodkiego.
Jedz owoce na przekąski. Naturalny cukier z owoców doskonale zaspokoi chęć na słodycze.
Osoby uzależnione od cukru po włączeniu do diety owoców dużo lepiej radziły sobie z odzwyczajaniem od słodyczy.

Piszcie w komentarzach jak wyglądało Wasze odzwyczajanie się od cukru. To na pewno pomoże osobom, które zaczynają.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować:
Jak wejść w nowy rok z nową energią? Jak ją w sobie odnaleźć? Wypróbuj 30 dniowy plan odnowy, aby zacząć ten rok z przytupem! Pełna sił i zapału!
Jak wejść w nowy rok z nową energią? Jak ją w sobie odnaleźć? Wypróbuj 30 dniowy plan odnowy, aby zacząć ten rok z przytupem! Pełna sił i zapału!

Kochani moi, witajcie w nowym, 2018 roku. Część z Was pewnie zastanawiała się gdzie się podziewałam, czemu się nie odzywam Czytaj dalej

Spektakularna metamorfoza – minus 20 kilogramów

Kochani! Na progu nowego, 2020 roku, zanim zacznę edukować Was merytorycznymi wpisami, muszę powiedzieć, podkreślić coś, co na łamach tego Czytaj dalej

Dlaczego warto jeść dynię i dlaczego sezon warto zacząć już teraz, a nie w listopadzie ? Dziewięć przepisów na dania z dynią!
Dlaczego warto jeść dynDlaczego warto jeść dynię właściwości zaletyię

Mimo iż większości z nas dynia kojarzy się z jesienną szarugą, długimi listopadowymi wieczorami i Halloween, jest już dostępna na Czytaj dalej

Fitohormony (fitoestrogeny). Czym są? Na czym polega ich działanie? Czy pomogą przy dolegliwościach związanych z menopauzą?
Fitohormony (fitoestrogeny). Czym są? Na czym polega ich działanie? Czy pomogą przy dolegliwościach związanych z menopauzą?

Jak już sobie powiedzieliśmy w poprzednich postach z tego cyklu, menopauza to umowna nazwa ostatniej miesiączki po której przez kolejnych Czytaj dalej

213 komentarzy

Fredka DziobDodano:  5 styczeń 2015 - 9:27
Super temat, idelany dla mnie. Jem słodycze kilka razy dziennie i spróbuje Twojego sposobu na stopniowe redukowanie słodyczy z diety. Świetny blog i porady, masz bardzo dużą wiedze! Pozdrawiam.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:29
Szczera prawda, wszystko siedzi w naszej glowie. Ja miałam tak z rzuceniem palenia, praktycznie od zawsze stosowalam tabletki,gumy, które miały w tym pomóc i nic... Aż wreszcie powiedziałam sobie, ze nikt tego za mnie nie zrobi i poprostu przestalam palic. I wiecie co? Przyszło mi to o wiele latwiej niz myślałam, nie pale juz kilka lat, można przy mnie palić a ma mnie to nie dziala. Takze Kochani powiedzcie sobie stanowczo,ze to koniec i ze dacie rade bo najwazniejsze zeby samemu w siebie uwierzyć
Odpowiedz
Zloto Maroka naturalne kosmetykiDodano:  5 styczeń 2015 - 9:32
Skąd ja to znam, nie ważne jakbym się zdrowo odżywiała ale te cukry same do mnie mówią zjedz mnie zjedz mnie :P Dzięki za post
AnonimowyDodano:  6 styczeń 2015 - 16:37
hahaha mam dokładnie tak samo :D
AnonimowyDodano:  18 listopad 2015 - 19:57
JA TEŻ POSTANOWIIAŁAM ZREZYGNOWAĆ ZE SŁODYCZY WIEM ŻE TO NIE BĘDZIE ŁATWE ALE WYSTARCZY MIEĆ BARDZO SILNĄ WOLĘ I WTEDY TO WSZYSTKO SIĘ MOŻE UDAĆ TYLKO TRZEBA POPROSTU TEGO BARDZO CHCIEĆ
AnonimowyDodano:  18 listopad 2015 - 20:01
wiem jak t jest
brunetka2011Dodano:  26 styczeń 2016 - 10:56
tez się zdrowo odżywiam i mam to samo :)słodycze to moja słabość, jest tyle zdrowych przepisów na słodkości, ze jak tu nie jeść :(
Odpowiedz
agrafka80Dodano:  5 styczeń 2015 - 9:34
Gosiu, ja własnie na fali noworocznego postanowienia jestem na odwyku - 3 dzień.
Ssie mnie strasznie na słodkie, szczególnie po obiedzie, ale zaczynam opdczuwac przyjemność z wypicia kubka herbaty z łyżeczką miodu. I jestem z siebie dumna, bo pierwszego dnia odwyku przyszła szwagierka z 4 rodzajami czekoladek, nie dałam rady siedzieć "o suchym pysku", ale zjadłam pół czekoladki a nie 5, a to dla mnie wyczyn.
Zauważyłam, że w "odwyku" bardzo pomaga pilnowanie regularności posiłków, nie dopuszczanie do dużego głodu. Bu drożdżóweczka czy snickers to jest częśto efekt tego, ze jesteśmy już tak głodni, że musimy coś zjeść, a przeważnie nic ciekawszego nie ma w sklepach po drodze.
Chyba najbardziej motywuje mnie to, że chcę wyplenić to podjadanie słodyczy żeby nie przekazywać tego dzieciom, bo zwłaszcza mój młodszy syn mógłby jeść słodycze od rana do wieczora, nie ma żadnych hamulców. I przy okazji mam pytanie - w przypadku dzieci 2,5 i 5 lat, jak często twoim zdaniem dopuszczalne są słodkie podwieczorki ? Mam tu na myśli słodki smak: owoce, ale też placki z jabłkami, budyń, kisiel, serek homogenizowany? Jua wiem, że powinny zjeść coś bardziej wartościowego ale nie jestem w stanie od razu zrobić całej rewolucji, musze zacząć od siebie a z przyzwyczajeniami dzieci trudno walczyć.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:34
Witam! Ja od Nowego Roku podjęłam decyzję o "rzucenie słodyczy i cukru" i choć to dopiero kilka dni to nawet nieźle sobie radzę :) Nie zjadłam nic słodkiego ale mam problem z piciem kawy bez cukru :( narazie udało mi się ograniczyć do jednej łyżeczki. Z herbatą bez cukru nie mam problemu.
Jagoda PyrzDodano:  5 styczeń 2015 - 15:02
Ja też od początku miesiąca nie jem słodyczy, odrzuciłam z dnia na dzień. Obym wytrwała w postanowieniu :)
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 18:47
Kiedyś postanowiłam przyzwyczaić się do czarnej, gorzkiej kawy (z miłości do chłopaka, który taką pił :) Dziś nie wyobrażam sobie słodzić czy dolewać mleka. Polecam!
AnonimowyDodano:  9 styczeń 2015 - 15:57
Pozycz nam tego chlopaka ;) co prawda cukier do kawy odrzucilam ale bez mleka sie nie obejdzie, czarna kawa mi poprostu nie smakuje :(
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:36
Witam. Dziękuję za ten artykuł. Dzisiaj właśnie zaczynam odchudzanie. Myślę,że tym razem na poważnie. Największy problem to właśnie słodycze. Mam nadzieje, że się uda. Pozdrawiam.
Odpowiedz
LadybugDodano:  5 styczeń 2015 - 9:40
Zaczęłam 1 stycznia i wiem, że to dopiero piąty dzień mija, ale ja naprawdę NIE MAM OCHOTY NA SŁODYCZE. A wczesniej pożerałam je tonami, jak miałam czekoladę, to szła cała za jednym razem. Teraz w domu leżą pieguski, czekolada i mnóstwo innych rzeczy, które kiedyś pochłonęłabym w jeden dzień, a mnie to nie rusza. Jem regularnie co 3 godziny, sięgam często po owoce i chętki nie ma. Polecam wszystkim i za wszystkich trzymam kciuki. Uda nam się :)
Odpowiedz
Comniecieszy coDodano:  5 styczeń 2015 - 9:41
Świetny, motywujący wpis dziś dla mnie. 10 lat temu nie miałam problemu z odstawieniem słodyczy. Teraz jestem po czterdziestce i nie mogę tego pokonać. Ale wiara czyni cuda więc staram się :)))
Dziękuję za motywację :)))))
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:42
Małgosiu, odkąd stosuję twoje diety nie mam ochoty na słodycze, duża ilość owoców zaspokaja mnie w 100%,pozdrawiam
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 19:43
U mnie podobnie. Odkąd zaczęłam się zdrowo odżywiać, jeść regilarnie wartościowe posiłki, ograniczać słodycze itd nie mam napadów na słodkie, które zawsze przechodziłam o tej porze roku. Ale z przyjemności wypicia dwóch kaw ze spienionym mlekiem i łyżeczka cukru nie zrezygnuje. Niby nic a to jeden z ulubionych momentów w pracy. Czy te dwie łyżeczki cukru w ciągu dnia mocno szkodzą zdrowiu i figurze?
Dodano:  5 styczeń 2015 - 22:35
zredukuj ten cukier stopniowo,
najpierw zejdź do 1,5 łyżeczki, potem do jednej, potem pół,

Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:43
Witam , właśnie jestem na etapie rzucenia słodyczy , kolejny raz :) Rzuciłam palenie z Nowym rokiem jakieś 10 lat temu i się udało , teraz też musi , nie jadłam dużo, bo nie jem już od x czasu drożdżówek czy pączków ale podjadałam chipsy , ciastka codziennie, do kawy , do filmu , po powrocie z pracy. Kilka razy rzucałam słodycze , najdłużej chyba 2 tygodnie , od razu czułam się lepiej , brzuch nie był wzdety , zgagi nie było , no ale robiłam błąd bo zawsze skusiłam się na małego cukierka bo skoro tak długo wytrzymałam to mogę .. no i tu był błąd, bo już zasmakowałam i na powrót mnie ciągnęło. Teraz powiedziałam że żadnego cukierka , kawałka czekolady itp nie będzie. Dodam że po tych 2 tygodniach jak spróbowałam czegoś słodkiego to nawet na początku mi nie smakowało, było za słodkie, ale już drugi cukierek smakował przepysznie :). I mam pytanie do Ciebie, czy od tych 3 lat nie jadłaś nic słodkiego? A jak jadłaś to czy nie kusiło cię na powrót do słodkiego ?
Dodano:  5 styczeń 2015 - 12:38
Nie. Przy większej ilości słodkiego mdliło mnie. Kiedyś po torcie mdliło mnie prawie 2 godziny. Słodkiej herbaty bym się już nie napiła a kiedyś 2 łyżeczki słodziłam.
AnonimowyDodano:  6 styczeń 2015 - 12:27
Ja narazie odstawilam batoniki i drozdzowki, ale czasem skusze sie na max 2 kostki gorzkiej czekolady.
Odpowiedz
PaulinaDodano:  5 styczeń 2015 - 9:52
Na Mikołaja kupiłam sobie książkę "Rzucam cukier". po jej przeczytaniu wyliczyłam, że dziennie jem około 40 łyżeczek (!) (głównie napoje słodzone - czasem szklanka to 12 łyżeczek / czekolada ). Okazuję się, że ten wynik to teraz wcale nic dziwnego i niemal każdy może się takim 'poszczycić'. Od razu odstawiłam cały cukier jaki tylko mogłam. Zostało jakieś 4-5 łyżeczek dziennie (głownie z mało słodkich owoców - odstawiłam tylko te z dużą zawartością cukru), co w zupełni wystarcza organizmowi. Przez pierwsze dni byłam lekko zmęczona, ale teraz czuję się dużo lepiej niż kiedy jadłam masę cukru. Myślę, że przez ten miesiąc uwolniłam się od cukrowego uzależnienia.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:55
Mnie totalnie pomogło jedzenie 5 posiłków, co 3-4 godziny, włączenie owoców do codziennej diety. Wcześniej nie byłam w stanie przeżyć dnia bez łakoci, a po zmianie żywienia - trochę jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - przestałam mieć ochotę na słodkie. Cały proces zmiany żywienia poprzedziło czytanie na temat jedzenia - wsparcie informacyjne wiele dało mi siły i pomogło w determinacji. Wiedziałam ile daje dobrego swojemu organizmowi jedząc dobrze, a też wiedziałam ile mu zabieram faszerując się słodkim/niezdrowym jedzeniem. Poszłam nawet na szkolenie dotyczące zasad zdrowego żywienia.
Po roku takiego jedzenia złamałam się. Ostatni czas był dla mnie naprawdę słodki - całą pracę zaczynam od nowa. Mój patent to na początek podmienienie kupnych słodyczy na "zdrowe" ciasta - usuwanie cukru z diety zaczęłam od upieczenia Twojego brownie z mąką orkiszową i owocami z nalewki. Pozwalam sobie na 1 kawałek dziennie i mam nadzieje, że jeszcze w tym tygodniu wrócę do normalnego trybu jedzenia! Ale skoro raz się udało - dlaczego po jednym potknięciu ma się nie udać 2 raz! :) trzymajcie kciuki! :)
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 9:56
Od piatku korzystam z Twoich jadlospisow z małymi modyfikacjami. Na wadze po 3 dniach zdrowego odżywiania ubyło mi juz 1.8kg. Mialam problem ze słodyczami, ktore spozywalam bardzo często. Dzięki dużej ilości owoców w Twoich jadlospisach nie mam w ogole chęci na nie. Gdyby ktos dał mi do wyboru owoc czy batonik bez wątpienia wybralabym to pierwsze. Wiem, że ktos moze napisać, że to przecież tylko trzy dni ale przez ten czas dużo zmieniło sie w mojej głowie. Od długiego czasu śledzę Twojego bloga i wiedzialam ze muszę coś zmienić w swoim życiu i nie mogłam dłużej zwlekać. Dziekuje Tobie za udostepnianie tylu zdrowych przepisów, rad i darmowych jadlospisów, z ktorych korzystam. Mam nadzieję, ze za jakiś czas bede mogła pochwalić sie efektami o tym, co osiągnęłam. Serdecznie pozdrawiam.
Paulina
Odpowiedz
ChiyomeDodano:  5 styczeń 2015 - 10:05
Ja jak sie idchudzałam pierwszy raz to jednego dnia rzuciłam słodycze. Ale okazało się, że dieta jest niezdrowa i muszę się odchudzać raz jeszcze. Teraz niestety nie umiem rzucić słodyczy. Są miesiące że nie tknę nic oprócz gorzkiej czekolady a są takie ze co dzień muszę coś zjeść. Ciężki jest los człowieka na diecie :)
Odpowiedz
FraiseDodano:  5 styczeń 2015 - 10:06
Moje odzwyczajanie się od cukru trwa dopiero 3 dni, więc organizm jeszcze chyba nie wie co się dzieje, dlatego nie reaguje ;) Żeby zastąpić słodycze, wybrałam owoce i zaraz jadę na zakupy żeby móc dziś na przekąskę przygotować sobie koktajl z Twojego przepisu!
Rady na pewno się przydadzą w razie napadu!

Pozdrawiam serdecznie!
Fraise
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 10:09
Ja kiedyś odzwyczajałam się na podobnej zasadzie - owoce zamiast czekoladek, ciastek, wafelków itp. I to wyprzedzająco, zanim organizm będzie "na głodzie" - regularnie owoce na przekązki.Organizm faktycznie się przyzwyczaił i nie miałam dużych problemów. Nie ukrywam, czasem ochota na słodycze jest, zwłaszcza domowe ciasta. Jest to o tyle trudne, że mieszkam sama i nie chce zjeść od razu całej blachy, albo 12-tu muffinek. Mój sposób na to, to upiec, odkroić kawałek dla siebie, a resztę wynieść do pracy - ja mam swój kawałek na 2 dni do kawy, a w pracy się cieszą :) I na 2-3 miesiące mam spokój.
Odpowiedz
DaGaDaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:10
Ja zmieniłam swoje podejście do słodyczy jakieś dwa lata temu. Słodycze jem tylko w weekendy i święta. Nie jestem w stanie całkowicie sobie ich odmówić bo uwielbiam domowe ciasta i ciasteczka, uwielbiam też piec - także wolałam ograniczyć niż całkowicie wyeliminować. Nie powiem żebym przez te dwa lata nie miała gorszych dni kiedy łamałam swoje postanowienie i wcinałam jakieś słodycze, ale po takim dniu wracam do normy i się nie załamuję. Każdemu zdarzają się gorsze chwile - szczególnie przed okresem. Także trzymam kciuki za wszystkich, którzy w tym roku postanowią skończyć lub ograniczyć swój nałóg.
MartaDodano:  5 styczeń 2015 - 13:10
U mnie to wygląda podobnie. Potrafię na co dzień w ogóle nie jeść słodyczy. Również uwielbiam jeść domowe ciacha i sama od czasu do czasu piekę. Ale nauczyłam to sobie dawkować i jest ok. Praktycznie nie kupuję "sklepowych słodyczy" typu batony, ciasteczka itd. Raz nawet zrobiłam eksperyment - to miał być dzień, kiedy przy okazji zakupów w markecie miałam wybrać sobie słodką przekąskę na którą mam ochotę najbardziej i ją bez wyrzutów sumienia zjeść. Okazało się, że na półkach nie znalazłam dosłownie NIC na co naprawdę miałabym ochotę. Zabawne uczucie:) Słodycze zamieniłam na gorzką czekoladę i bakalie. Przed okresem, tak jak też wspomniałam, mam niewiarygodne parcie na słodycze. Jest to tylko 1 dzień na 2-3 dni przed okresem, ale nawet moja silna wolna mnie nie powstrzymuje. Uznałam, że natury się nie oszuka i jeżeli już tak bardzo muszę to wcinam ciemną czekoladę lub masło orzechowe. Łyżkami. Ze słoika. haha:)) pozdrawiam!
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 10:17
Witam, interesuje mnie co sądzisz o ksylitolu. Czy deser przygotowany z ksylitolem możemy traktować jako słodycz czy już nie? Ja staram się nie jeść słodyczy i na ogół mi to wychodzi ale np. teraz bardzo zapragnęłam czegoś czekoladowego. upiekłam ciasto bez mąki pszennej i cukru z dodatkiem kakao, ksylitolu i buraka, na mące gryczanej. Czy mam je traktować tak samo jak zwykłe ciasto?
Pozdrawiam
Dodano:  5 styczeń 2015 - 12:35
możesz potraktować jako przekąskę
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 14:58
Dziękuję
AnonimowyDodano:  19 listopad 2015 - 17:02
JA TEŻ POSTANOWIŁAM SIĘ ODZWYCZAJIĆ NIE TYLKO OD SŁODYCZY
ALE I OD JEDZENIA NIE WIEM CZY TO MI WYJDZIE NA ZDROWIE MOŻE DAM
JAKOŚ SOBIE RADĘ NIE WIEM MOŻE WYTRZYMAM A MOŻE NIE WYTRZYMAM
ALE JESTEM SILNA WIĘC TO FAM RADĘ NA PEWNO CONAJMNIEJ TYDZIEŃ NIE BĘDĘ JADŁA TYLKO BĘDĘ PIĆ SOKI I WODĘ
Odpowiedz
SylwiaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:18
Sama kiedy z dnia na dzien rzucilam slodycze zaczelam wtedy modną dietę białkową i sporo schudłam-sama nie wiem jak bylo to mozliwe :) Teraz ciezko mi porzucic slodycze ale moze faktycznie metoda malych kroczkow podziala:) Po poprzednim rozwodzie zostal mi nawyk NIEsłodzenia herbaty wiec juz jakis plus:))
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 10:18
Witam,
A co jeśli cukier zastępujemy ksylitolem?
Jeśli mamy ochotę na coś słodkiego to właśnie kawa z nim...
Czy już sam smak słodki nam nie jest dany?
JO
Dodano:  5 styczeń 2015 - 12:34
ksylitol lub stewia jak najbardziej, ja słodzę kawę ksylitolem - pół łyżeczki
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 22:53
czyli jednak słodzisz?
Dodano:  5 styczeń 2015 - 22:59
tylko kawę
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 10:26
Witaj, ze mną było tak, że przyrzekłam sobie wytrzymać pierwsze 3 miesiące bez słodyczy. Było mi łatwiej, bo od lat nie słodzę kawy, herbaty. Jestem osoba upartą kiedy chcę, więc były 3 miesiące bez słodyczy. Później ostrożnie pozwalałam sobie na małe co nieco. Dzisiaj wiem, że jestem uzależniona i jeśli spróbuję, a za chwilę sięgnę po kolejny kęs to już po mnie i wyjadam wszystko słodkie wokół mnie. Moja zasada nr jeden - sięgam po słodkie wyjątkowo i bez drugiego podejścia. Teraz znowu żyję sobie bez słodyczy, wiem, że jest to wykonalne. Pozdrawiam łasuchów i życzę powodzenia w walce z tym nałogiem.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 10:27
Mi osobiście bardzo pomaga zjedzenie 2 plastrów świeżego ananasa bądź też wypicie soku z tego owoca.. Zauważyłam tez że jeśli rano zazyje tabletkę mocnego magnezuochota na słodycze jest zdecydowanie mniejsza.. Nie twierdzę że w ogóle ich nie jem ale staram się jak mogę;) powodzenia wszystkim Czekoladoholikom!;)))
Odpowiedz
Natalia ciszaaaaaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:36
oj tak te sodycze to jest ogromy problem..... ja w zeszłym roku przestałam jesc słodycze i schudłam naprawde bardzo dużo! i lepiej się czułąm cera mi sie poprawiła i ogólnie było super ale znów po nie sięgnełam na wakacjach i wszystko wróciło:) od dzis wlaśnie znó postanowiłąm zaprzestac i mam nadzijee ze wytrwam.... a utrudnia to fakt że mam cały czas dostęp do szłodyczy bo mam 2 dzieci kltóe jak wiadomo no... słodycze jedza i siła rzeczy się te cholerne słodycze kupuje a one kuszą:(((
Sebastian SzewczukDodano:  18 czerwiec 2015 - 1:03
ja nie mam w domu slodyczy, przyrzadzam cos corce sama np wafle, nalesniki, budyn, ciastka,albo je jedna rzecz na miescie i koniec. Nie targamy nic do domu. Corka nie odpuszcza jesli wie, ze cos jest w szafce. Ja tez nie, wiec lepiej jak nie ma nic.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 10:40
ale fajna ta rada z rezygnacją o 30% zaczynam działać!!!! Dzięki
Odpowiedz
kararinaaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:42
Ja również z dnia na dzień zdecydowałam, że koniec ze słodyczami sklepowymi i fastfoodami. Mimo wielkiej miłości, rozstanie przyszło bardzo łatwo :)
Odpowiedz
M. PoznańskaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:46
Ze względów zdrowotnych w ubiegłym roku musiałam zrezygnować z cukru, nawet tego w owocach :O dało radę (choć owoce podjadałam) i się przyzwyczaiłam. Jednak potem nagle wpadłam w ciąg słodkości.... teraz znowu zaczynam odwyk i nowy nawyk :)
Ciekawą książką na temat cukru i manipulacji mediów jest "CUKROWA MAFIA". Obecnie czytam i wiele rzeczy się dowiedziałam, zarówno z historii, cukrowych królów oraz ich wpływu na postrzeganie tej trucizny.
Odpowiedz
Joanna GrzankaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:49
Polecam książkę "Rzucam CUKIER" Sarah Wilson. Genialnie pokazuje co cukier robi w naszym organizmie i jak się go pozbyć. Książka otwiera oczy! :)
Odpowiedz
Français des affaires 360°Dodano:  5 styczeń 2015 - 10:53
uwielbiam Twojego bloga :):):) ppozdrawiam Cie serdecznie ;) no to odstawiamy słodycze ;)
Odpowiedz
EwaDodano:  5 styczeń 2015 - 10:55
Ja zaczęłam od jedzenia codziennie 3 kostek gorzkiej czekolady. Potem 3 razy w tyg. I teraz jem 2 razy w tyg po 2 kostki a w niedzielę jakieś ciacho. I chudne bo jem co jakiś czas a nie rzucam się na słodycze:)
Odpowiedz
Magda BDodano:  5 styczeń 2015 - 10:57
Bardzo fajny artykuł. A u mnie ze słodyczami to jest bardzo różnie. Bo potrafię ich nie jeść nawet i 2 tygodnie a potem jak się dostanę do nich to nie ma zmiłuj zjem wszystko. Ale słodycze staram się mieć zawsze w domu bo wtedy do nich mnie aż tak nie kusi.
Natomiast w sytuacji kiedy się bardzo mocno zdenerwuje to np duża czekoladę milke (300g) zjem odrazu. I nie umiem tego opanować, a potem mam wyrzuty sumienia.
lifemaniaczkaDodano:  5 styczeń 2015 - 14:09
Często jest tak, że na konkretną sytuacją reagujemy określony sposób. Bodziec - reakcja. Złość - czekolada milka. Gdybyś przeczekała moment złości, to być może ''przeszłaby'' Tobie ochota na słodkie. Możesz też spróbować zastąpić czekoladę czymś innym, np. iść na spacer, sprzątać (rozładowuje napięcie). Początkowo nie będzie łatwo, ale jak utrwalisz to w sobie i słodycze przestana być automatyczną reakcją, nie będziesz po nią sięgała. To taki psychologiczny mechanizm.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 11:01
Małgosiu, mam problem z chęcią na słodyczkę zaraz po zjedzeniu serka wiejskiego z chrupkim pieczywem. zawsze po takim posiłku chodzi mi po głowie czekoladka ;) jaka jest tego przyczyna?
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 11:10
Mam pytanie, jak to się ma do używania cukru do kawy. Pije 2 kawy dziennie i slodzę 1 łyżeczkę. Powinnam odstawić całkiem slodzenie? Pozdrawiam Jola
Dodano:  5 styczeń 2015 - 12:32
zrób to stopniowo, zmniejsz do połowy łyżeczki przez dwa tygodnie a potem zrezygnuj całkiem
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 11:17
Ja potraktowałam odstawienie słodyczy jako "naukowy" eksperyment. 2 lata temu właśnie z Nowym Rokiem odstawiłam słodycze i skusiłam się dopiero w święta wielkanocne, a i tak nie bardzo mi ciasto smakowało po takim czasie. Waga wtedy poleciała w dół i baaardzo poprawiła mi się cera. W moim przypadku odzwyczajanie trwało krócej niż 3 miesiące, myślę że już po kilku tygodniach - 2-3 - nie ciągnie do słodyczy, ale warunek jest taki żeby nie chodzić głodnym. W tym roku postanowiłam sobie to samo i zamierzam wytrwać przynajmniej do końca roku i to bez wyjątków. Dziś jest 5-ty stycznia i już nie mam ochoty na słodkie :) A jeszcze jedno, dobrze jest "pochwalić się" swoim postanowieniem przed innymi; raz, że nie będą kusić i zapraszać na słodkie, dwa - głupio będzie złamać postanowienie i pokazać swoją słabość :)
StarfitDodano:  6 styczeń 2015 - 13:25
To prawda też tak mam. Tym bardziej to działa jeżeli pochwalę się przed zawistną koleżanką w pracy , która ma satysfakcję gdy coś mi nie wychodzi wtedy ja dostaję patera do działania .
Odpowiedz
lifemaniaczkaDodano:  5 styczeń 2015 - 11:17
Myślę, że aby osiągnąć sukces ważne jest, aby zawsze robić to małymi krokami, aż stanie to się dla nas czymś normalnym i naturalnym. Wszystkie zasady o których piszesz są jak najbardziej przydatne. Jeśli jednak któregoś dnia skusimy się na coś słodkiego (a akurat np. się odchudzamy), to ważne aby nie traktować tego kawałka ciasta jako porażki. Jeśli tak uczynimy stwierdzając, że jednak jesteśmy słabi to się poddamy, bo przecież skóro już zjadłam jeden kawałek i nie wytrwałam w postanowieniu, to zjem drugi i trzeci... Z porażki trzeba wyciągnąć wnioski i iść do przodu:)) Pozdrawiam, bardzo przydatny i konkretny wpis.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 11:23
Wypowiem się jako osoba niejedząca słodyczy z wyboru:) nie miałam nigdy nadwagi ani nic, po prostu w pewnym momencie życia zaczęłam ćwiczyć i zmieniłam sposób odżywiana( głównie pod wpływem Pani bloga). W sumie u mnie wygląda to tak, że bardzooooo rzadko z własnej woli zjem coś słodkiego bo po prostu nie sprawia mi to przyjemności. Mając teraz świadomość tego co kryje sie w tych wszystkich batonikach, cukierkach, drożdżówkach od razu instynktownie to odrzucam w momencie, gdy ktoś mi proponuje bo wolę właśnie sięgnąć po owoce, które uwielbiam. Ale problem stanowią często ludzie- no nie mogą zrozumieć wyborów innych i nawet nie próbują ich uszanować!! strasznie mnie to irytuje. Przyjęło się, że z jak ktoś kogoś zaprasza w gości, na kawę itp. to trzeba zastawić stół słodyczami (ciastem, cukierkami ..). W przeważajacej większości nie częstuje się owocami, nie wystawia się zdrowyych przekąsek typu migdały, orzechy, suszone owoce itp. Stawia się często ludzi w głupiej syt bo idąc do kogoś, jeśli nie chce zjęść kawałka ciasta ( zrobionego specjalnie na tą okazję jak się często słyszy) wyszłabym na dziwaka i później siedzę i męczę coś co owszem może być smaczne, nie mówię, że nie ale wcale nie sprawia mi przyjemności kosztowanie tego. Nie wiem - jeść słodycze źle, nie jeścć też niedobrze bo zaraz się krzywo patrzą :P maskara. Ciężko się żyje w tym naszym otoczeniu:P
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 19:22
Przyznaje Ci rację - moja córeczka mając prawie 4 lata nie wiedziała co to cukierki, czekoladki, lizaki i tym podobne bo staram się zdrowo ją odżywiać - niestety stale muszę walczyć z otoczeniem... usłyszałam nie raz że przesadzam lub odbieram dziecku dzieciństwo bo kiedy ma ona jeść słodycze jak nie teraz, na odmawianie sobie wszystkiego ma jeszcze czas...
Odpowiedz
IwonaDodano:  5 styczeń 2015 - 11:31
witaj Małgosiu, Szczesliwego Nowego Roku, powiedz kochana kiedy bedzie przepis na orkiszowe bułeczki?
Dodano:  5 styczeń 2015 - 12:29
niebawem :)
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 11:52
Eh, ja też niestety jestem uzależniona od słodyczy :( Są dni kiedy mnie nie ciągnie, ale i dni kiedy je pochłaniam hurtowo. Coś okropnego
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 11:56
Ja kocham słodycze, ale udało mi się już raz odzwyczaić od nich. Założyłam sobie że zjadam dziennie 1 kostkę gorzkiej 75% czekolady a poza tym w sobotę coś większego i już mnie tak do nich nie ciągnie ;)
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 12:24
A co jeśli ma się dzieci i szafki wypełnione słodyczami po Świętach?
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 16:43
Wyrzuć słodycze do kontenera na smieci, albo rozdaj :)
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 18:07
no wlaśnie
mi dzis po raz pierwszy udało się bez słodkiego
AnonimowyDodano:  8 styczeń 2015 - 22:26
Jesli masz dzieci tym bardziej powinnas sie zmotywowac do wyrzucenia tych slodyczy z szafki. Przyklad idzie z gory. Tez mam dzieci.
Odpowiedz
Wiktoria BajekDodano:  5 styczeń 2015 - 12:58
Postanowiłam, że przez miesiąc nie będę jeść słodyczy. Był wtedy bodajże adwent. I nie jadłam, później mi się to spodobało i przez pół roku nie jadłam w ogóle cukru. Później mnie do tego nie ciągnęło, a jak po długim czasie spróbowałm czekoladkeę to wydawała się przepyszna, ale więcej już nie chciałam. Zamiast słodyczy wolę daktyle, banany i rodzynki. Ewentualnie robię sobie domowe slodyczne, do których nie dodaję cukru.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 13:14
A jak się ma sprawa, jeśli chodzi o gumy do żucia bez cukru? Można je żuć? Jeśli tak, to jak często?
Dodano:  5 styczeń 2015 - 15:23
gumy pobudzają wydzielanie soków żołądkowych i wzmagają apetyt
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 13:26
A paluszki slone??? Też trzeba wyeliminować? Naprawdę nie można wieczorem pochrupac?
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 16:43
A to od paluszków dupka rośnie?:)))
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 13:31
To trzeba zrobić to co robi moja córka "podaj dalej" . jak idzie z wizytą ze swoimi dziećmi to zabierają część słodyczy i dają w prezencie. wiem że po drodze łapią się na nie starsi i tak to się rozkłada na więcej osób.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 13:35
Moim zdaniem całkowite odstawienie słodyczy nie jest dobre. Po pierwsze trzeba to robić stopniowo, po drugie zrobić sobie jeden słodki dzień - nie popadać ze skrajności w skrajność. Był taki czas, wiosną ubiegłego roku, że przez pięć miesięcy nie jadłam słodyczy w ogóle. Zastępowałam ciastka i cukierki sokami, owocami, jogurtami. Ale przyszła choroba, przez którą nie mogłam jeść prawie nic przez miesiąc, potem były wakacje... i jak się rzuciłam na słodycze, to był koniec. Teraz znów nie jem słodyczy, ale postanowiłam, że jeden dzień w tyg. to szaleństwo (ale jem tylko to, co sama upiekę/przygotuję, nie kupuję) i działa. Jak tylko przestaję jeść słodkie, zaczynam chudnąć, mimo iż nie mam nadwagi. Ale 5-7 kg (tyle, ile przytyłam jak znów zaczęłam jeść) mniej do wiosny to moje postanowienie :) Mam nadzieję, że wytrwam, tym razem na długo i życzę tego wszystkim uzależnionym.
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 13:47
Swieta prawda wszytko zależy od tego jak bardzo jesteśmy zmotywowani i uparci!!wiec powodzenia wszystkim zycze .... Zaczynamy odzwyczajanie sie od słodkości:)
Odpowiedz
aga.czterdziestolatkaDodano:  5 styczeń 2015 - 13:53
Palenie rzuciłam, gdy wróciłam do pracy po odchowaniu dzieci i nie tak po prostu, ponieważ ciężko było mi bardzo, ale udało mi się i nie palę piąty rok.
Niby ze słodyczami nie miałam problemu, nie słodzę kawy, ani herbaty, ale jak jestem w pracy mamy taką słynną przerwę na coś słodkiego i niestety jak wariatka jem owoce, nie przejmuję się, choć komentarze i docinki płyną.
Trzeba mieć silną wolę, żeby planowane zmiany weszły całkowicie w nasze codzienne życie.
I powiem Wam, że warto, mam dużo siły, energii, a 30 grudnia mój mąż też rzucił palenie i idzie mu całkiem dobrze.
Odpowiedz
omeaDodano:  5 styczeń 2015 - 14:04
Ja z domu wyniosłam bardzo dobre nawyki, zarówno w kontekście słodyczy jak i fastfoodów, w domu ich po prostu nie było, słodycze w postaci czekolady czy jakichś cukierków pojawiały się rzadko i sprowadzało się to do zjedzenia 1-2 kostek czekolady czy cukierków raz na jakiś czas. Moja mam piekła ciasta decydowanie mniej słodkie niż te kupne czy pieczone przez rodzinę/znajomych, więc jako nastolatka wręcz nie lubiłam ciast na przyjęciach bo były dla mnie za słodkie. To się niestety zmieniło pod wpływem mojego męża, u którego w domu różne niezdrowe słodkości były na porządku dziennym, więc i moja tolerancja na słodycze wzrosła, zaczęły się pojawiać drożdżówki do kawy w pracy, jakieś ciasteczka do herbatki po obiedzie w domu itp. Radykalnie ucięłam to po urodzeniu starszego synka. Najgorzej było z przekonaniem otoczenia (zwłaszcza teściów), że moje dzieci NIE jedzą żadnych kupnych słodyczy, wyjątkiem są domowe wypieki 1-2 razy w tygodniu. Na szczęście teściowie nie wpadli na pomysł dawania słodyczy dzieciom za moimi plecami, ale ubolewania nad moimi „biednymi” dziećmi nie ukrywają do dzisiaj.

Owszem, zdarza się, że mam ochotę na coś słodkiego, ale wtedy wybieram domowe owsiane ciasteczko z suszonymi owocami, słodyczy nie kupuję, a te które dostaną moje dzieci wyrzucam.

Kolejnym punktem zapalnym jest przedszkole, starszy syn nie znał cukierków, czekolady, lizaków, batoników czy nawet słodkich soków z kartonu dopóki nie poszedł do przedszkola. Teraz niestety już zna, w przedszkolu przy różnych okazjach słodycze się pojawiają, gdzie spokojnie mogłyby być zastąpione owocami. No ale panie twierdzą, że owocu innego niż banan czy jabłko dzieci nie tkną, a wafelka czy ciasteczko zapijane słodkim sokiem wszyscy zjedzą na podwieczorek :(
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 14:08
A co sądzi Pani o batonikach na stoiskach z ekologiczną żywnnością, jako uczennica, musze powiedzieć, ze nie jadam słodyczy od baardzo dawna i wgl mnie do nich nie ciągnie, jednak w ramach drugiej przekąski często zabieram do szkoły właśnie taki batonik, widzę w nich orzechy niezbyt wiele tych różnych dziwactw więc kupuję, gdyż warunki w mojej szkole, przerwy i otoczenie pozwalają mi na robienie sobie lunchboxa i to tyle słodyczy w moim zycziu, jednak 4 razy w tygodniu taki mały batonik sięgam, po za tym tak jak mówię nic, nawet nie jadłam torta we własne urodziny :D proszę mi wierzyć, dużo ćwiczę, dużo owoców. Czy te batony to grzech? Czy mogą niweczyć moje efekty? bo przyznam, ze troche mnie zmartwił pani wpis, czy robię źle juz od tak dawna :/ prosze o odpowiedź?
Dodano:  5 styczeń 2015 - 15:27
to zależy jaki skład ma taki batonik, ile cukru, czy syrop glukozowo - fruktozowy czy np. miód
jeśli zawiera suszone owoce i orzechy i mało cukru to ok. ale też nie codziennie
Odpowiedz
AnonimowyDodano:  5 styczeń 2015 - 14:18
Dziś mija 64 dzień, odkąd jestem na Twoich jadłospisach (z wyłączeniem Wigilii, Świąt, Sylwestra i Nowego Roku). W sumie schudłam już 8 kg. :D :D

Odkąd jestem na "twoich przepisach", jem 5x dziennie (czasami, aż trudno pomieścić 5 posiłków, szczególnie w weekendy jak śpię dłużej), w tym sporo owoców, nie mam w ogóle potrzeby jedzenia słodyczy. Nie chodzę głodna, bo jem regularnie, więc problemu nie ma.

W Wigilię, Święta, Sylwestra i Nowy Rok jadłam dużo za dużo, również słodyczy. Ale wciąganie słodyczy nie było spowodowane silnym zapotrzebowaniem. Ja po prostu tak mam, że albo odżywiam się w 100% zdrowo i wtedy nie mam pokus, a to właśnie odżywianie napędza moją motywację... albo w przypadku np. Świąt luzuję i wtedy motywacja danego dnia znika...

Tak czy siak dziś 5 stycznia, mija 64ty dzień "diety", po świętowaniu wróciłam do jadłospisu i sztywno go realizuję :) i gdzieś po drodze pomiędzy 3 listopada a 5 stycznia zgubiłam 8 kg. :)
Odpowiedz
Lidia KrupkaDodano:  5 styczeń 2015 - 14:50
Ja też jestem uzależniona od słodyczy.Kiedy trafiłam na tego bloga zaczęłam stosować w swoim jadłospisie potrawy Małgosi czułam się super czułam że chudnę ,że jestem lżejsza że jest dla mnie nadzieja na lepsze szczuplejsze życie.Wtedy łatwo było mi zrezygnować ze słodyczy. Kiedy po dłuższym czasie weszłam na wagę i okazało się że waga ani drgnęła, że tylko mi się wydawało że chudnę,załamałam się i słodycze poszły w ruch.Wiem że nie chudnę bo stosowałam kiedyś głupie diety które rozregulowały mój organizm,ale tego typu poważne dla mnie niepowodzenia uruchamiają u mnie ciąg słodyczowy.Ale nie przestanę walczyć i z pomocą Małgosi mam nadzieję zwyciężyć.Życzę powodzenia wszystkim w ich postanowieniach :)
Odpowiedz
Oferty
img1
DIETA INDYWIDUALNA
redukcja, Hashimoto, NT, IO, PCOS, WZJG, cukrzyca, fodmap i in.
ZAMÓW DIETĘ
img1
Gotowe diety
7-dniowe jadłospisy o niskim indeksie glikemicznym
SKLEP
img1
MOJE KSIĄŻKI
porady żywieniowe i przepisy bezglutenowe, bezmleczne i bezjajeczne
SKLEP
img1
GOTOWE JADŁOSPISY NA CAŁY ROK
dla osób zdrowych
CZYTAJ WIĘCEJ
img1
ZRÓB ZAKUPY
Miejsca i produkty, które szczególnie polecam z uwagi na jakość.
CZYTAJ WIĘCEJ
Instagram
Brzuch jak balon, a do tego więcej na wadze? 

Archeony mają taką moc! Komunikują 📞 się z Twoimi adipocytami i po pierwsze robią z Twoimi preferencjami żywieniowymi co chcą, po drugie powodują, że odkładasz więcej 😫

Z ebooka 𝐒𝐈𝐁𝐎/𝐈𝐌𝐎 - 𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚 𝐛𝐞𝐳 𝐧𝐚𝐰𝐫𝐨𝐭ó𝐰 dowiesz się oczywiście czym jest SIBO i IMO, jakie są przyczyny przerostów, jak wyleczyć je skutecznie, oraz jaki bałagan mogą spowodować „po drodze” i jak go „posprzątać” 

Premiera ebooka już w drugiej połowie lutego. 

#sibo #imo

Brzuch jak balon, a do tego więcej na wadze?

Archeony mają taką moc! Komunikują 📞 się z Twoimi adipocytami i po pierwsze robią z Twoimi preferencjami żywieniowymi co chcą, po drugie powodują, że odkładasz więcej 😫

Z ebooka 𝐒𝐈𝐁𝐎/𝐈𝐌𝐎 - 𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚 𝐛𝐞𝐳 𝐧𝐚𝐰𝐫𝐨𝐭ó𝐰 dowiesz się oczywiście czym jest SIBO i IMO, jakie są przyczyny przerostów, jak wyleczyć je skutecznie, oraz jaki bałagan mogą spowodować „po drodze” i jak go „posprzątać”

Premiera ebooka już w drugiej połowie lutego.

#sibo #imo
...

467 50
Test wodorowo – metanowy to podstawa diagnostyki SIBO/IMO, ale jeśli patrzysz wyłącznie na cyferki, lub co gorsza, opierasz swoje działanie wyłącznie na suchym stwierdzeniu osoby wykonującej test określającym, że przerost jest to możesz odbić się od ściany. 

W ebooku 𝐒𝐈𝐁𝐎/𝐈𝐌𝐎 - 𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚 𝐛𝐞𝐳 𝐧𝐚𝐰𝐫𝐨𝐭ó𝐰 krok po kroku wyjaśnię jak prawidłowo wykonać, oraz zinterpretować test wodorowo – metanowy w oparciu o objawy, historię choroby oraz historię popełnianych błędów żywieniowych i behawioralnych. 

Premiera ebooka już w drugiej połowie lutego. 

#sibo #imo

Test wodorowo – metanowy to podstawa diagnostyki SIBO/IMO, ale jeśli patrzysz wyłącznie na cyferki, lub co gorsza, opierasz swoje działanie wyłącznie na suchym stwierdzeniu osoby wykonującej test określającym, że przerost jest to możesz odbić się od ściany.

W ebooku 𝐒𝐈𝐁𝐎/𝐈𝐌𝐎 - 𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚 𝐛𝐞𝐳 𝐧𝐚𝐰𝐫𝐨𝐭ó𝐰 krok po kroku wyjaśnię jak prawidłowo wykonać, oraz zinterpretować test wodorowo – metanowy w oparciu o objawy, historię choroby oraz historię popełnianych błędów żywieniowych i behawioralnych.

Premiera ebooka już w drugiej połowie lutego.

#sibo #imo
...

518 22
Skuteczna terapia SIBO/IMO to nie bułka z masłem. 
Jeżeli wydaje Ci się, że wystarczy wziąć antybiotyk i temat załatwiony to grubo się mylisz o czym świadczy ogromna rzesza ludzi z nawrotami, kręcącymi się w kółko i dalej nie potrafiącymi poradzić sobie z dokuczliwymi objawami😫. 

W ebooku 𝐒𝐈𝐁𝐎/𝐈𝐌𝐎 - 𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚 𝐛𝐞𝐳 𝐧𝐚𝐰𝐫𝐨𝐭ó𝐰 krok po kroku wyjaśnię Ci jak wyleczyć SIBO/IMO skutecznie. 
Dowiesz się dlaczego ten problem dotyczy właśnie Ciebie, jak przeprowadzić leczenie, jaką wdrożyć suplementację, dietę oraz jakich błędów nie popełniać ‼️

Wchodzicie w to? 
Wiecie co u Was jest lub było przyczyną SIBO/IMO? 

#sibo #imo

Skuteczna terapia SIBO/IMO to nie bułka z masłem.
Jeżeli wydaje Ci się, że wystarczy wziąć antybiotyk i temat załatwiony to grubo się mylisz o czym świadczy ogromna rzesza ludzi z nawrotami, kręcącymi się w kółko i dalej nie potrafiącymi poradzić sobie z dokuczliwymi objawami😫.

W ebooku 𝐒𝐈𝐁𝐎/𝐈𝐌𝐎 - 𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚 𝐛𝐞𝐳 𝐧𝐚𝐰𝐫𝐨𝐭ó𝐰 krok po kroku wyjaśnię Ci jak wyleczyć SIBO/IMO skutecznie.
Dowiesz się dlaczego ten problem dotyczy właśnie Ciebie, jak przeprowadzić leczenie, jaką wdrożyć suplementację, dietę oraz jakich błędów nie popełniać ‼️

Wchodzicie w to?
Wiecie co u Was jest lub było przyczyną SIBO/IMO?

#sibo #imo
...

1388 114
Dieta to nie ograniczenia! Dieta to styl życia!

Czy danie z rolki jest ograniczające? NIE!
Czy jest ekstremalnie pyszne? TAK!
Czy zaspokoi zapotrzebowanie na słodkie jednocześnie dostarczając białka, wapnia, magnezu, potasu, potasu i witamin z grupy B? TAK! 

Pochodzi z diety zima wersja 5 𝐃𝐨𝐛𝐫𝐞 𝐛𝐨 𝐩𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢𝐞 👌
Tę i inne diety znajdziesz na stronie:

𝐰𝐰𝐰.𝐝𝐢𝐞𝐭𝐨𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚-𝐥𝐞𝐧𝐚𝐫𝐭𝐨𝐰𝐢𝐜𝐳.𝐩𝐥

Link również w BIO profilu ♥️

#insulinooporność #cukrzyca #niedoczynnośćtarczycy #hashimoto #pcosdiet

Dieta to nie ograniczenia! Dieta to styl życia!

Czy danie z rolki jest ograniczające? NIE!
Czy jest ekstremalnie pyszne? TAK!
Czy zaspokoi zapotrzebowanie na słodkie jednocześnie dostarczając białka, wapnia, magnezu, potasu, potasu i witamin z grupy B? TAK!

Pochodzi z diety zima wersja 5 𝐃𝐨𝐛𝐫𝐞 𝐛𝐨 𝐩𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢𝐞 👌
Tę i inne diety znajdziesz na stronie:

𝐰𝐰𝐰.𝐝𝐢𝐞𝐭𝐨𝐭𝐞𝐫𝐚𝐩𝐢𝐚-𝐥𝐞𝐧𝐚𝐫𝐭𝐨𝐰𝐢𝐜𝐳.𝐩𝐥

Link również w BIO profilu ♥️

#insulinooporność #cukrzyca #niedoczynnośćtarczycy #hashimoto #pcosdiet
...

1998 3206

Masz problem z utrzymaniem zdrowych nawyków żywieniowych ?
Mam coś, co Ci pomoże !
Czytaj więcej

MOJA KSIĄŻKA


"Smacznie i zdrowo na diecie ograniczającej mięso" to książka dla tych, którzy szukają inspiracji na zdrowe posiłki i preferują tradycyjną formą książkową.

Ponad 70 stron porad żywieniowych oraz 65 pysznych i prostych w przygotowaniu przepisów. Dzięki podanym przy każdej potrawie wymiennikom węglowodanowym i białkowo-tłuszczowym szczególnie polecam ją osobom cierpiącym na cukrzycę typu I, kiedy kluczowe jest określenie dawki insuliny.

Idealny prezent dla każdego, kto chce zacząć przygodę ze zdrowym odżywianiem, ale nie koniecznie jest gotowy na ścisłe trzymanie się diety. 

 

PRZEJDŹ DO SKLEPU

This will close in 20 seconds