Pisałam Wam wczoraj na facebook’u , że testuję nowe smaki. Nie zdradziłam szczegółów, bo w zasadzie sama nie wiedziałam, jaki będzie efekt tych testów, ale wyszło przepysznie.
Zupę chwaliły moje dzieci, a to surowi sędziowie. Ich pochwała i puste talerze to znak, że zupa jest świetna.
Ciężko zliczyć ile razy robiłam krem z dyni. Po prostu uwielbiam tę zupę i powtórzę za Nigellą Lawson, że zupa z dyni to zupa szczęścia. Dlatego tak mnie kusiło, aby coś w tej zupie namieszać.
Na blogu jest przepis na krem z dyni z imbirową nutą i zupa z dyni w takiej wersji do tej pory była dla mnie hitem. Robiłam też wersję z curry, ale wersja z imbirem smakuje mi bardziej.
Wczoraj postanowiłam połączyć dynię z pieczoną papryką. Jeśli nigdy nie jedliście pieczonej papryki to koniecznie musicie to nadrobić. Upieczona papryka jest pyszna sama w sobie. Słodziutka, aromatyczna …. mogłabym ją jeść samą.
Połączenie dyni z pieczoną papryką to był świetny wybór. Delikatnie pikantny smak imbiru świetnie komponuje się ze słodyczą pieczonej papryki. Zupa zyskała piękny kolor. Fantastycznie rozgrzewa w jesienne chłody.
Koniecznie musicie wypróbować ten przepis. Ja z pewnością zrobię tę zupę jeszcze nie raz.
Polecam Wam także krem z pomidorów i pieczonej papryki oraz sos z pieczonej papryki , świetny do grissini lub nachos.
- pół średniej dyni (ok. 3 kg)
- 4 papryki
- średnia cebula
- 4 średnie ziemniaki
- 3 litry dobrego, esencjonalnego bulionu
- łyżka słodkiej papryki
- łyżka startego korzenia imbiru (ilość w zależności od tego jak ostrą zupę lubicie)
- sól do smaku (zależy jak doprawiony jest bulion)
- 2 łyżki oliwy z oliwek (najlepsza będzie aromatyzowana np. z suszonych pomidorów, ja używam tej z pomidorów Smak. I pomidory i oliwa tej firmy jest według mnie najlepsza)
- W wysokim garnku rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę i smażymy, aż się zeszkli. Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i dynię. Delikatnie solimy. Przykrywamy i dusimy na małym ogniu około 5 -10 minut. Po tym czasie wlewamy bulion i gotujemy na małym ogniu około 30 minut.
- Paprykę przekrawamy na pół i usuwamy gniazda nasienne. Pieczemy skórą do góry 20 minut w temperaturze 180 st. grzanie od góry. Po wyłączeniu piekarnika nie wyjmujcie blaszki od razu. Niech papryka „posiedzi” w piecyku jeszcze kilka minut. Łatwiej będzie zdjąć skórę
- Z papryki zdejmujemy skórę i dodajemy miąższ do zupy. Dodajemy także słodką paprykę i imbir. Gotujemy na małym ogniu około 10 minut. Lekko wystudzoną zupę blendujemy na gładki krem.
NIE UŻYWAJCIE BLENDERA DO GORĄCEJ ZUPY!!! Stępią się noże.
Dziękuję i pozdrawiam! :)