Lekka przystawka, bardzo aromatyczna, orzeźwiająca i delikatna w smaku. Sprawdzi się na każdą okazję, w sam raz na zbliżające się Walentynki.
Papryka podczas pieczenia uwalnia naturalną słodycz. Kremowy serek w połączeniu z bazylią i sokiem z limonki jest orzeźwiający i świeży. Wszystkie smaki doskonale się ze sobą komponują.
Zachęcam do wypróbowania. Przygotowuje się łatwo i dość szybko.
Jestem przekonana, że ta przystawka przypadnie Wam do gustu i będzie często gościła na Waszych stołach.
Na pewno zaskoczycie nią swoich gości. Doskonale się też sprawdzi jako lunch do pracy.
- 2 czerwone papryki (lub innego koloru)
- 100 gramów kremowego serka naturalnego (gęsty, zwarty)
- bazylia (świeża lub suszona)
- sok z ćwiartki limonki
- sól
- Papryki przekrawamy na pół i pieczemy 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (grzanie góra -dół)
- Po wyjęciu z piekarnika studzimy i zdejmujemy skórkę.
- Obrane ze skórki papryki rozkładamy na folii do żywności, tak aby utworzyły jeden płat. Solimy.
- Kremowy serek mieszamy z bazylią.Jeśli używamy świeżej, listki należy pokroić bardzo drobno, lub utrzeć blenderem. Ja użyłam suszonej. Dodajemy sok wyciśnięty z ćwiartki limonki. Dokładnie mieszamy. W razie potrzeby serek można lekko posolić, ale ja tego nie robiłam (solę paprykę).
- Tak przygotowanym serkiem smarujemy paprykę.
- Pomagając sobie folią zawijamy paprykę w rulon. Kto raz robił w domu sushi nie będzie miał z tym najmniejszego problemu.
- Gotowy rulonik wkładamy na godzinę do lodówki.
- Roladkę kroimy w paski. Mi z jednej roladki wyszło 8 ślimaczków.
Pozdrawiam.
Emilia.
Pozdrawiam Cię Małgosiu i życzę miłej niedzieli
Widzisz, nie potrzeba żadnej diety żeby zdrowo chudnąć. Wystarczy po prostu jeść zdrowo. :)
Buziaki dla Ciebie