Kochani coś się kończy, coś się zaczyna.
Koniec roku to zawsze czas podsumowań, planów, postanowień.
W nowym roku życzę Wam optymizmu, wiary we własne możliwości, odwagi i szeroko otwartych oczu. Na siebie i na ludzi wokół nas.
Dla mnie mijający rok był rokiem wyjątkowym. Wiele się zmieniło, i trochę łezka się w oku kręci że ten rok się już kończy, ale idzie nowe, a nowe jest zawsze ciekawe, a ciekawość rodzi kreatywność.A kreatywność to rozwój i tego życzę i sobie i Wam wszystkim.
Mam nadzieję że będziecie ze mną w nowym roku i razem stworzymy miejsce w którym jest zdrowo i inspirująco. Miejsce dla każdego.
Tymczasem kilka propozycji na sylwestrowe przekąski 😉
Tak przy okazji zaam pytanko...co sadzisz o piciu kompotow (jablko,gruszka,porzeczki,maliny,truskawki etc.)?
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Podziwiam Cię, Małgosiu. Twoją pewność siebie, odwagę do marzeń, wytrwałość w dążeniu do celu i co raz rzadziej spotykaną solidność. Czytam bloga od samego początku, będę czytać dalej. Jeszcze raz wszystkiego naj!
Cię inspirują,
napełniają dobrą energią,
unoszą, gdy "skrzydła" opadają,
przepełniają słońcem,
...
Cudnego Nowego...
Mam pytanie jak to jest z dziećmi. Jestem mamą dwójki (3 i 10 lat) i mam jeden problem moje dzieci po posiłku domagają się czegoś (czasami jest to owoc, jogurt a dość często coś słodkiego) zależy ile wcześniej zjadły. Staram się by miały dobrze zbilansowaną dietę korzystam z Twoich przepisów od września piekę chlebek według Twojego przepisu proszę o wskazówki jak to rozłożyć w czasie co ile powinny byś posiłki i co z przekąskami .
Często podsuwam im owoce. Kroję je w kawałki na miseczkę i podkładam jak się bawią. Zawsze zjedzą.
Pozdrawiam,
Kaśka.
Udanej zabawy sylwestrowej.
Co sądzisz Gosiu o brzoskwiniach w puszce? Wiem, że płyn w jakim są zamoczone to syrop glukozowo-fruktozowy, najgorsze świństwo, ale same brzoskwinie? Jeżeli zawsze po wyjęciu odsączam je i ocieram z tego syropu to czy zjedzenie ich jest jakimś strasznym grzechem?
jako owoc zastępujący np. jabłko zdecydowanie nie bo są już przetworzone, mimo opłukania, one tym syropem już nasiąkną trochę,
....Tez Tobie zycze szampanskiej zabawy sylwestrowej i same piekne chwile w nowym roku!
intensywnie wezmę się za formularze 7 stycznia,
Jutro będę piekła pierwszy raz chleb z samodzielnie wyhodowanego zakwasu mam go bardzo dużo, jeszcze dzisiaj wieczorem będę go dokarmiać a on dosłownie wyszedł mi ze słoika, czy do upieczenia jednego chleba z Twojego przepisu mam dodać litrowy słoik zakwasu?
Bardzo przeżywam ten chleb, bo będę piekła go po raz pierwszy, po prostu tego zakwasu jest bardzo dużo a robiłam go z 50 g mąki i 50 g wody.
Mimo, że kupowałam ten lepszy i droższy w sklepie to smak nie do porównania.
Będę piekła systematycznie.