Wiosna przyszła, narobiła nadziei, pomachała radośnie i sobie poszła. Jest zimno, mokro, wilgotno i wietrznie. Z powrotem wyjęłam więc z szafy zimową kurtkę i ciepłą czapkę. Mimo to ogromnie cieszę się na ten nadchodzący weekend. Mijający tydzień był bardzo pracowity więc jutro planuję się wyspać do oporu, bez pośpiechu wypić kawę, zrobić wiosenne porządki w szafie i zjeść gorące, aromatyczne chili con carne.
Uwielbiam tę potrawę za to, że jak już nagotuję cały gar, to pozostaje tylko podgrzać kiedy mąż i dzieci zgłodnieją i gotowe. W sam raz na leniwą sobotę. No i praktycznie robi się sama. Oszem czas przygotowania jest długi, ale nie wymaga dużego zaangażowania. Tu dorzucę, tam zamieszam i pyrczy się roznosząc zapach po całym domu.
Polecam Wam to danie całym sercem. U nas w domu lubimy je wszyscy. Dzieci także. Im dłużej się gotuje, tym lepiej. Im więcej razy podgrzewasz, tym lepiej.
Doskonale sprawdzi się po treningu!
Porcja ma ok. 550 kcal
- 100 gramów kiełbasy chorizo
- kilogram mielonej wołowiny
- 2 łyżki oliwy
- 2 ząbki czosnku
- czerwona cebula
- jedna duża czerwona papryka
- 400 gramów czerwonej fasoli z puszki
- 200 gramów kukurydzy konserwowej
- 200 ml bulionu wołowego
- 2 puszki pomidorów krojonych bez skóry
- łyżeczka ksylitolu
- 3 kostki gorzkiej czekolady
- świeża kolendra
- sól, pieprz,
- łyżeczka słodkiej papryki,
- łyżeczka ostrej papryki (opcjonalnie)
- płaska łyżeczka kuminu (kminu rzymskiego)
- Na oliwie szklimy pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i wszystkie przyprawy oprócz soli. Smażymy minutę, ściągamy z patelni zostawiając na niej tłuszcz. Na patelnię partiami wkładamy zmieloną wołowinę. Mięso ma się smażyć, nie gotować dlatego smażymy partiami, a nie od razu całość. Do usmażonego mięsa z powrotem wkładamy podsmażoną cebulę, czosnek i przyprawy.
- Na osobnej patelni zesmażamy pokrojone w paseczki chorizo. Dodajemy do garnka z mięsem. Całość smażymy ok. 2-3 minut. Zalewamy gorącym bulionem, dusimy na małym ogniu z lekko uchyloną pokrywką ok. godziny. Po tym czasie dodajemy pomidory, ksylitol i czekoladę. Gotujemy 30 minut bez pokrywki. Co jakiś czas mieszamy.
- Do garnka wkładamy przepłukaną fasolę, kukurydzę i pokrojoną w kostkę paprykę. Solimy do smaku. Dusimy bez pokrywki kolejne 30 minut.
Biore od 3 tyg jod odkad sie dowiedziałam o wynikach i tyle o ile wyczytalam w internecie. Myslisz ze dobrze robie?nie wiem czy mam hashimoto mam nadzieje ze sobie tym nie zaszkodze???
Jestem lekarzem endokrynologiem.
W Polsce z uwagi na niedobór jodu zalecana jest dodatkowa suplementacja jodu w ciąży i okresie karmienia piersią, nawet u kobiet z chorobą Hashimoto. Dawka 200ug dziennie jodu jest dawką zalecaną i bezpieczną. U kobiet w ciąży i okresie karmienia piersią jod nie jest kumulowany w tarczycy, ale transportowany m.in. do płodu, do piersi, w większej ilości jest wydalany z moczem. Suplementacja jodu gwarantuje że tarczyca matki i dziecka wyprodukuje hormony tarczycy konieczne do prawidłowego rozwoju płodu, szczególnie jego układu nerwowego.
Podsumowując: w ciąży i okresie karmienia piersią codziennie 200ug jodu ( wg wytycznych Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego).
Pozdrawiam
chciałabym dopytać o jedną kwestię - 19 stycznia wysłałam formularz i nie dostałam wyceny :-( Czy jest jakaś szansa na zweryfikowanie czy mój mail dotarł?
Pozdrawiam,
M.
Małgosiu nie mogę się do Ciebie dobić poprzez mail-a więc postanowiłam, że spróbuję tutaj, a być może ktoś z czytelników również udzieli odpowiedzi. Chodzi mi o problemy z tarczycą. Zrobiłam potrzebne badania i wyniki mam następujące: TSH 4,19; FT3 3,96; FT4 1,17, trzy tygodnie później TSH już było 5,29; FT4 1,00 anty-TPO 148,80; anty-TG 87,18. Endokrynolog stwierdziła Hashimoto i niedoczynność tarczycy, przepisała Euthyrox N25.
Moje pytanie dotyczy objawów takich jak: notoryczne wzdęcia, straszna suchość skóry, wypryski na twarzy, problemy ze zrzuceniem kilogramów i zdarzające się kilka razy w tygodniu zaparcia. Czy te wszystkie problemy faktycznie mogą mieć podłoże w niedoczynności tarczycy i czy znikną po zażywaniu leków? Czy ktoś z czytelników mających podobne problemy mógłby się wypowiedzieć na ten temat?
Kluczowe jest u Ciebie zbadanie nietolerancji pokarmowych. Jeśli jesz to czego Ci nie wolno to potęgujesz stan zapalny.
Ange76
Malgosiu z innej beczki:
Po odstawieniu hormonow (marvelon) nie moge dojsc do siebie od pol roku.
Mam grudki bolsne na plecach, dekolcie, skora jakby oleista i "brudna" mimo pielegnacji, twarz jak pokryta kaszą manną... Pozatym w pierwszej fazie cyklu jest tragedia z krostami i wahaniem nastrojow, czuje sie jak jakas szalona baba! Po owulacji jak reka odjal... czy mozesz podpowiedziec co moge zrobic? Jakies badania? Nabial juz odstawilam ...
D3 wyszlo prawie 60 (nadal suplementuje), tsh 1,5 a procentowo ft3 57% i ft4 20% ...
Czy to moze wskazywac na niedoczynnosc?
Pozdrawiam
Powtorze badania niedlugo jesli nadal bede sie tak czula!
Milego dnia
Malgosiu, prosze o jakies wskazowki, najlepiej jak sie uchronic przed czyms takim, czekam z niecierpliwoscia na obiecany post o tym.
Czy w multicookerze najpierw robię stew - duszenie , a potem boil - gotowanie? dzięki za odp.
W wykazie składników jest jedna duża czerwona papryka, a w opisie wykonania nie ma napisane w którym momencie ją dodajemy. Bardzo proszę o informację:) Dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie.
M.
Jeśli chodzi o noworodki to od decyzji dotyczącej mleka jest lekarz który zna dziecko, stan zdrowia, ewentualne alergie etc.
Ja nie mogę online polecić mleka nie wiedząc komu polecam.
Pozdrawiam :)
czy przy niedoczynności tarczycy wybierać wodę do picia bez fluoru (fluorki)? Czy nie przejmować się aż tak? Pozdrawiam!
rozumiem, że mnóstwo osób pisze do Ciebie i trudno jest wszystkich zadowolić, ale spróbuję jeszcze raz. 23.01. wysłałam do Ciebie maila z informacją o trzech osobach. Nie wypełniłam formularzy, ponieważ nie wiem, jak uwzględnić przypadłość córki. Wiem, że czas oczekiwania na wycenę, ze względu na ilość chętnych, jest dość długi, dlatego tym bardziej zależy mi na czasie, bo dolegliwości niestety znowu powróciły. Jeśli dostanę informację, że w opisanych przeze mnie przypadkach Twoja dieta będzie pomocna, zrobię to jeszcze dzisiaj. Tylko proszę o jakąkolwiek informację.
Pozdrawiam Cię serdecznie, D.
jem 1500 kalorii dziennie korzystam z tych jadłospisów umieszczonych na blogu.JAKIES 3 miesiące temu pięknie na nich schudłam.A teraz masakra mimo tych 1500 kalorii tyje.Organizm się przyzwyczaił?ppm to 1230 pomnożyłam przez 1.4 wychodz ok 1750 obcięłam do 1500.aMOZE powinnam pomnozyc przez 1.9?właśnie zaczęłam tyc jak zaczęłam ćwiczyć 6 razy w tygodniu nie chodzi tylko o wage bo wiem ze buduje miesnie ale i cm tez mi przybywa.Ostatnio przeczytałam o metabolizmie-im mniej jesz tym bardziej utyjesz.Może tu jest mój problem?Gosiu poradz coś,coraz częściej łapie z tego powodu doła. Co robić?
Prawdopodobnie mam jeszcze PCOS ale ginekolog też mi tego nie stwierdził.
Ok, to zrobię jeszcze aTPO. Podwyższony czy obniżony wynik może świadczyć o niedoczynności? Dziękuję za odpowiedź!