Kolejna porcja koktajli, które co jakiś czas publikuję na facebook’u.
Przepisy na poprzednie pięć znajdziecie TU
Kaloryczność : 290 kcal
Koktajl szpinakowo – owocowy
Kaloryczność: 150 kcal
- 150 ml soku z pomarańczy
- 50 ml wody
- 1 nektarynka lub brzoskwinia
- mała garść szpinaku (ok. pół szklanki)
- pół banana
Kaloryczność: 150 kcal
śniadanie zjedz w domu, w pracy pierwszą przekąskę i obiad na długiej przerwie,
już w domu drugą przekąskę i kolację
ale będzie, będzie dopieszczona w 200 %
raz na jakiś czas takie śniadanie przejdzie
śniadanie powinnaś zjeść pół godziny po wstaniu, max do godziny i od pierwszego posiłku liczysz 3 godziny,
kolejne posiłki w odstępach 3-4 godzinnych oczywiście bierzesz pod uwagę przerwy w pracy,
kupując otręby zwracaj uwagę na zawartość błonnika
musiałam coś przeoczyć ?
to może być od 1-3 kg więcej
najlepiej się zważyć 4 dnia po miesiączce
świetne w II fazie cyklu są tabletki aquafemin (cykoria, pokrzywa i nie pamiętaj coś jeszcze w składzie) - super zrzucają wodę
jeśli chcesz prościej szukaj dobrego soku z kawałkami miąższu,
jabłkowy jeśli nie świeżo wyciskany polecam ten tłoczony w takich kartonach w środku z workiem po 5 L
najlepszy będzie kubek termiczny schłodzony w zamrażarce np. w nocy i rano wlej koktajl
Jeśli jem śniadanie o 6 a obiad o 16 to pomiędzy mogę zjeść 2 przekąski np. kanapka z razowego pieczywa a jako drugie koktajl, smoothie lub jogurt czy sałatka ?
pozdr
Uwielbiam Twoj blog, znalazlam u Ciebie wszystko to, co szukalam. Fajnie ze w jednym miejscu.
Bardzo lubie czytac komentarze pod spodem, z ktorych mozna tyle jeszcze sie dowiedziec, poniewaz znajdujesz czas zeby odpisywac. Odczuwalne jest to, ze to Twoja pasja i robisz to od serducha. Przy wszystkim zachowujesz taka naturalność samej siebie :)
Wracam do Ciebie kazdego dnia.
Juz kilkakrotnie probowalam cos roobic jak chodzi o zdrowe jedzenie, alle zawsze brakowoalo mi informacji() teraz mam wszystko u Ciebie, ile kiedy czego itd, tak przejzyscie!) Rzucilam palenie w lutym tamtego roku i z moich 54 kg przy 165cm czulam sie bardzo dobrze(mam 27 lat) weszlam na wage 62 kg. Nie jem inaczej niz przedtem(tzn nie koniecznie przed tym zdrowo sie odzywialam). Juz tydzien wprowadzam zmiany i czuje efekt, bo 1 kg mniej. Miedzy posilkami odczuwam glod ale wiem ze musze sie przyzwyczaic. Niepokoi mnie jedno. Mam ciagle wzdecia, na wieczor wygladam jak balon. Nie musz dodawac ze generalnie zle mi z tym. Ale czy to normalne na poczatku?
Pozdrawiam serdecznie
Ulcia
Karmiąc córkę ( a karmiłam 1,5 roku) mogłam jeść wszystko. Z synem już nie.