W dniu wczorajszym w programie Dzień Dobry Wakacje w telewizji TVN miała miejsce dyskusja na temat łuszczycy. Osobiście programu nie oglądałam, ale dostałam na jej temat kilknaście maili od moich klientów.
Zaproszeni goście opowiadali o leczeniu zmian łuszczycowych specjalistycznymi kąpielami, wspominając także, że jedynym znanym medycynie lekiem na tę chorobę są sterydy.
„Małgosia napisz do nich i powiedz im, jak wyleczyłaś mnie z łuszczycy. Jeśli będzie trzeba będę twoim świadkiem i pójdę tam z tobą. ” Takie zdanie przewijało się w otrzymanych wiadomościach. Muszę to powiedzieć, bardzo Wam za to dziękuję, zrobiło mi się naprawdę bardzo miło.
Ponieważ temat jest istotny i dotyczy wielu osób, postanowiłam podjąć go w dniu dzisiejszym zarywając z tej okazji kawał wczorajszej nocy. Wpis na dziś miałam przygotowany inny, ale co się odwlecze to wiadomo. Nie uciecze.
To, co bezwzględnie trzeba wiedzieć o łuszczycy, co determinuje sposób postępowania leczniczego to to, że jest to choroba o podłożu autoimmunologicznym. Co to znaczy? O chorobach autoimmunologicznych pisałam Wam przy okazji artykułów o Hashimoto. To sytuacja, w której nasz organizm, zamiast atakować tylko wirusy i patogeny, atakuje też własne komórki i tkanki, stopniowo i powoli je niszcząc. Niestety w wyniku coraz bardziej postępującej chemizacji rozwalającej nam układ hormonalny, dzieje się tak coraz częściej.
Układ odpornościowy jest materią bardzo delikatną. 80% komórek odpornościowych znajduje się w jelitach w związku z powyższym stan naszego zdrowia leży w ścisłej zależności z tym, w jakim stanie nasze jelita się znajdują. Skóra, jako największy organ naszego ciała, jest odbiciem tego, co dzieje się w środku. Szara, ziemista, sucha, pokryta krostami, tradzikiem, plamami, lub błyszcząca, gładka, o pięknym zdrowym kolorycie. Myślicie, że to przypadek?
W życiu nie ma przypadków.
Aktywatorów łuszczycy może być wielu. Infekcje bakteryjne lub grzybicze, stres, mechaniczne podrażnienia skóry, stosowane leki, niewłaściwa dieta. A teraz zatrzymajmy się. Czym jest infekcja grzybicza czy bakteryjna? Stawia układ immunologiczny na baczność? A stres czy oparzenie słoneczne? Układ immunologiczny pozostaje obojętny? Ależ skąd. Układ immunologiczny to nasza wewnętrzna straż reagująca na wszystko, co nam zagraża. Jeśli jednak działa nieprawidłowo, zaczyna atakować nas samych.
Medycyna konwencjonalna leczy łuszczycę podając pacjentom sterydy. Pomagają. Zmiany ustępują, skóra się goi, pacjent w końcu zaczyna wychodzić do ludzi. Do czasu. Po odstawieniu leków problem wraca, nawet ze zdwojoną siłą. Owszem, są choroby wymagające brania leków do końca życia, jednak sterydów nie można do nich zaliczyć. To leki bardzo silne i bardzo destrukcyjne. Na jedno pomogą, na inne poważnie zaszkodzą. W leczeniu łuszczycy nie są rozwiązaniem. Co nim zatem jest? Wsparcie układu immunologicznego i eliminacja czynników drażniących po to, aby zatrzymać reakcję zapalną. Aby organizm przestał atakować. Aby nie dostarczać mu czynników działających prozapalnie.
Muszę jeszcze wspomnieć o tym, że łuszczyca bardzo rzadko dotyka ludzi żyjących w Afryce i Azji. Nie dziwi Was to, że chorują głownie Europejczycy i Amerykanie? Nacje rozkochane w fast foodach, cukrze, tłuszczu zwierzęcym i słodzonym nabiale? Prowadzące często stresujący tryb życia. Zmagające się z otyłością, chemizacją środowiska, wylewające na siebie tony niepotrzebnych chemicznych kosmetyków i stosujące wiele zbędnych leków zamiast zdrowej diety?
Postępowanie dietetyczne – kwestia kluczowa
Dieta w łuszczycy jest dietą jak najbardziej naturalną. Gotujecie sami. Nie wolno Wam jeść żadnych półproduktów, paczkowanych gotowców i w zasadzie niczego, co nie pochodzi z Waszej własnej kuchni i nie zostało zrobione ze składników, które znacie. Żadne kupne ketchupy, majonezy, musztardy, ciastka, parówki, kiełbaski, serki topione. Nic, co zwiera konserwanty, środki grzybobójcze, bakteriobójcze i przedłużające trwałość. Tylko gotując samemu macie pewność, że nic podejrzanego nie znajdzie się na Waszym talerzu. Zwracacie także uwagę na pochodzenie produktów, czyli kupujecie raczej na bazarku niż w supermarkecie. Kupowane produkty maja wyglądać i pachnieć. Jeśli kupujesz marchewkę, to ma być ładna i zdrowa. Nie wolno jeść produktów podgniłych, z plamami, podsuszonych. Kupując paprykę czy pomidora wąchaj je. Nie kupuj, jeśli nie pachną. Pomidor ma pachnieć pomidorem, a nie czymś nieokreślonym. Wszystko dokładnie myj.
Filary diety łuszczycowej to warzywa, owoce, kasze, tłoczone na zimno dobrej jakości oleje, orzechy i ziarna. Z uwagi na kwas arachidonowy, który stymuluje produkcję pochodnych pozapalnych, należy ograniczyć spożycie mięsa. Oprócz tego również działający śluzotwórczo nabiał. Ja swoim klientom eliminuję nabiał aż do całkowitego ustąpienia zmian skórnych. Wówczas zezwalam na włączenie nabiału raz na 4 dni. Wiele osób boi się eliminacji nabiału z uwagi na stan kości. Zupełnie niepotrzebnie. Azjaci w ogóle nie jedzą nabiału a odsetek osób cierpiących na osteoporozę w porównaniu z Amerykanami czy Europejczykami gdzie spożycie wapnia jest wysokie jest minimalny. O wapniu na diecie bezmlecznej pisałam TU.
Kluczowa we wszelkich schorzeniach skóry jest masa ciała. Każdy nadprogramowy kilogram będzie zaostrzał objawy, ponieważ tkanka tłuszczowa produkuje substancje wywołujące stan zapalny. Redukcja masy ciała powinna w 80% opierać się na diecie. Z aktywnością fizyczną należy bardzo uważać, ponieważ pot i rozgrzanie skóry mogą zaostrzać objawy.
Co koniecznie musi się znaleźć w jadłospisie osoby mającej problemy skórne?
- roślinne oleje, pestki (zmielone), awokado, czyli źródła kwasów tłuszczowych z rodziny Omega 3, które wpływają na zmniejszenie leukotrienu B4 biorącego udział w procesie zapalnym,
- olej z czarnuszki z uwagi na działanie przeciwzapalne. Olej z czarnuszki to absolutna konieczność w każdym skórnym problemie. Dawkowanie to łyżeczka rano i łyżeczka wieczorem.
Szczegółowe informacje o czarnuszce znajdziecie TU. - dwa kubki (250 ml) czystka dziennie z uwagi na działanie moczopędne i oczyszczające. Więcej o działaniu czystka TU.
- warto pić napar z pokrzywy, która działa oczyszczająco i przeciwzapalnie.
- probiotyki ( konkretnie bakterie Lactobacillus casei ŁOCK 0908, Lactobacillus casei ŁOCK 0900 i Lactobacillus paracasei ŁOCK 0919) ponieważ mają kluczowy wpływ na stan mikroflory bakteryjnej jelit.
- siemię lniane mielone w postaci „glutka” pite rano na czczo. Płaską łyżkę siemienia zalewamy 200 ml gorącej, ale nie wrzącej wody. Mieszamy do momentu, aż powstanie kisiel. Pijemy lekko wystudzony. To poprawia szczelność jelit.
- olej z wiesiołka z uwagi na zawartość działającego łagodząco i likwidującego stan zapalny kwasu gamma – linolenowego. Polecam też picie naparu. Wystarczy 250 ml dziennie.
- witaminy z grupy B i magnez z uwagi na wpływ na układ nerwowy. Zmiany skórne bardzo często nasilają się pod wpływem stresu dlatego sprawne funkcjonowanie układu nerwowego ma tu kluczowe znaczenie. Jak kupić dobry magnez pisałam TU. Kupujcie ten w postaci tabletek dojelitowych będący lekiem, nie suplementem!
Dieta w łuszczycy ma za zadania wyeliminować czynniki drażniące jelita od środka. Wesprzeć układ immunologiczny poprzez spożycie pokarmów działających przeciwzapalnie oraz nasycenie organizmu kluczowymi w chorobach skóry witaminami i minerałami czyli min. cynkiem, witaminami z grupy B, krzemem, manganem, potasem. Celem oczyszczenia jelit warto też przeprowadzić sobie kurację ziemią okrzemkową. Pisałam o niej TU.
Jeśli chodzi o preparaty stosowane zewnętrznie, czyli różnego typu maści czy kąpiele, to jak najbardziej tak. Zadziałają na skórę ochronnie i regenerująco. Przyspieszą gojenie, jednak bez zmian w diecie trwałych cudów nie zdziałają.
Łuszczyca jest chorobą przewlekłą i nawracającą. Trzeba więc dbać o siebie i uważać cały czas. Moi klienci po całkowitym ustąpieniu objawów pytają mnie, czy już na zawsze będą musieli tak się żywić? Tak, ale organizm silny umie walczyć więc jeśli raz na jakiś czas zjesz coś zakazanego, to on sobie poradzi.
Często czytam w mailach „Gosia wyobraź sobie że byłam na weselu i po raz pierwszy od 2 lat po zjedzeniu tortu nic mi nie było. Zawsze po ciastach czy deserach zmiany się nasilały a tu zaryzykowałam i nic” Dlaczego? Ponieważ silny organizm umie się bronić. Non stop atakowany, odpuszcza.
Moim klientom polecam przemywanie zmian nadmanganianem potasu i smarowanie zmian na noc olejem z czarnuszki. Pomaga bardzo.
Warto poczytać:
* Waldemar Placek – Dieta w chorobach skóry
* D. Wasiluk, L.Ostrowska, E.Stefańska – Czy odpowiednia dieta może być pomocna w leczeniu łuszczycy zwykłej
* H. Bojarowicz, B. Woźniak – Wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz ich wpływ na skórę