Hashimoto zwane inaczej limfocytarnym zapaleniem tarczycy jest chorobą autoimmunologiczną.
Choroby autoimmunologiczne polegają na autoagresji, czyli w skrócie organizm „sam sobie przywala pięścią”. W przypadku hashimoto polega to na tym, że układ odpornościowy wytwarza przeciwciała które niszczą komórki tarczycy.
Leczenie polega na stosowaniu uzupełniającej terapii hormonalnej, która niestety nie powstrzymuje wytwarzania przeciwciał.
Objawy i postępowanie w hashimoto są takie same jak w przypadku niedoczynności tarczycy. Z reguły pierwszym sygnałem jest nagłe przybieranie na wadze i bezskuteczne odchudzanie, zmęczenie, zniechęcenie, brak energii oraz zwiększone odczuwanie chłodu.
Dieta w Hashimoto ma znaczenie kolosalne i ogromne znaczenie ma indywidualna obserwacja organizmu. Podstawowe zalecenia są takie same jak przy niedoczynności tarczycy, ale w przypadku hashimoto chory bardzo często ma nietolerancję glutenu i/lub białek mleka oraz laktozy, o czym z reguły nie wie. Jeśli obserwujemy u siebie biegunki, wzdęcia, zaparcia lub bóle żołądka po posiłkach zawierających składniki z wymienionymi alergenami, warto wykonać testy nietolerancji.
Organizm i tak jest już przeciążony walką sam ze sobą, więc robimy wszystko aby już mu nie dokładać. Niewykryta nietolerancja będzie potęgowała stan zapalny, oraz skutecznie blokowała utratę wagi.
Rezygnacja z glutenu i/lub produktów mlecznych (w zależności od danego przypadku) daje wyraźną poprawę stanu zdrowia.
Zachęcam do wykonania testów!
- uważamy na warzywa zawierające goitrogeny czyli substancje zaburzające wchłanianie jodu z pożywienia i zaburzające wytwarzanie hormonów tarczycowych.
Występują w brukselce, kapuście (najwięcej w kapuście włoskiej), brokułach, kalafiorze, jarmużu, kalarepie, ale tylko spożywanych na surowo. Gotowanie a także fermentowanie (kiszona kapusta) sprawia że goitrogeny tracą swoje właściwości. Warzywa zawierające goitrogeny w stanie surowym można spożywać raz w tygodniu. Pozostałych warzyw i owoców nie należy sobie żałować. Antyoksydanty, witaminy i minerały są przy tym schorzeniu na wagę złota ponieważ po pierwsze utrudnione jest wchłanianie, po drugie w procesach zapalnych wzrasta ilość wolnych rodników które przyspieszają starzenie się skóry i tkanek. Witamin potrzeba naprawdę dużo ! - z uwagi na zawartość związków hamujących produkcję hormonów uważamy na kaszę jaglaną (dozwolone jeden, dwa razy w tygodniu niewielkie ilości) oraz całkowicie eliminujemy soję i jej przetwory (stopień przetworzenia soji nie ma znaczenia).
- nie suplementujemy jodu. Sól jodowaną zastępujemy morską.
- aby skutecznie walczyć ze zmęczeniem, osłabieniem, bólem mięśni i problemami z koncentracją należy wzmocnić układ nerwowy włączając do diety produkty bogate w magnez, witaminy z grupy B, cynk, żelazo, siarkę i miedź. Składniki te dodatkowo wzmocnią osłabione włosy. Dozwolone źródła to : żółtka jaj, zboża z pełnego przemiału, mięso, ryby oraz orzechy (ale nie ziemne).
- wracamy baczną uwagę na jakość tłuszczu. Ograniczamy tłuszcze nasycone ponieważ u osób z hashimoto i nadczynnością tarczycy będą szczególnie niebezpieczne ze względu na ryzyko hipercholesterolemii z podwyższeniem frakcji LDL cholesterolu i triglicerydów. Idealne będą tłuszcze zawierające działające przeciwzapalnie kwasy tłuszczowe z rodziny Omega 3 (szczególnie linolenowy) , które dodatkowo pomogą przy suchej i szorstkiej skórze oraz wzmocnią błony komórkowe.
- osobom cierpiącym na obrzęki polecam włączyć do diety natkę pietruszki i ograniczyć sól.
- aby zapobiegać zaparciom, w diecie oprócz warzyw powinny się znaleźć także węglowodany złożone z dużą zawartością błonnika. Zaparcia przy hashimoto będą szczególnie niebezpieczne ponieważ zalegające w jelicie grubym produkty przemiany materii będą „uwalniały” toksyny z powrotem do krwiobiegu, co będzie dodatkowo wzmagało procesy zapalne. Ponadto grozi rozwojem choroby uchyłkowej jelita, miażdżycy, cukrzycy oraz chorób układu krążenia.
Węglowodany złożone to także źródło wspomagającego układ odpornościowy selenu. Selen znajdziemy także w orzechach, rybach, brązowym ryżu i drobiu.
UWAGA ! Selen nie przyswaja się w towarzystwie cukru !
Unikamy słodyczy, węglowodanów prostych, łatwo przyswajalnych oraz żywności wysoko przetworzonej. - pamiętajmy także o odpowiednim przyjmowaniu leków.
Leki w hashimoto wchłaniają się najlepiej kiedy spożywa się je na czczo pół godziny przed śniadaniem !
W diecie koniecznie musi być selen bo brak selenu powoduje że jod działa toksycznie.
Kazała jedynie morską.
ps. proszę poruszyć w przyszłości temat diety w chorobie nowotworowej.
generalnie oprócz przyjmowania leków zalecenia są takie same jak przy nadczynności
Polecam, powodzenia!
odradzam zakup przez internet
cholesterol ogólny nie powinien być wyższy niż 190, LDL wyższy niż 115 no i triglicerydy wysokie,
a HDL ile Ci wyszedł ?
koniecznie zmień dietę, to bardzo niebezpieczne bo grozi Ci miażdżyca, cukrzyca, problemy z układem krążenia
zwiększ ilość błonnika, otrębów, kasz, pieczywo tylko ciemne,
nie smaruj masłem, kup miękką margarynę z fitosterolami (twarde mają tłuszcze trans, utwardzone, miękkie nie mają)
unikaj słodyczy i produktów oczyszczonych z białej mąki
jedz orzechy, pestki, zdrowe tłuszcze które "czyszczą" żyły
Nie zgadzam się z Panią Małgorzatą w kwestii zaleceń na obniżenie poziomu cholesterolu LDL, TG i ogólnego poprzez eliminację tłuszczów nasyconych.
Zachęcam zapoznać się z artykułem:
5 powodów żeby nie martwić się poziomem cholesterolu ze strony nowadebat.com
Po pierwsze: Spożywanie tłuszczów nasyconych nie podnosi poziomu cholesterolu we krwi.
Nie ma jednoznacznych dowodów na to, że spożywanie tłuszczów nasyconych podnosi poziom cholesterolu we krwi. Tę starą, nigdy nie udowodnioną hipotezę omówił niedawno na swoim blogu Stephan Guyenet. Mówiąc w skrócie, spośród wszystkich badań dotyczących związku między tłuszczami nasyconymi w diecie a poziomem cholesterolu we krwi tylko jedno wykazało , że istnieje pozytywna korelacja pomiędzy tymi czynnikami. Wszystkie pozostałe badania wykazały brak takiego związku.
Po drugie: Spożywanie pokarmów bogatych w cholesterol (zazwyczaj) nie podnosi poziomu cholesterol we krwi.
Brak jest również dowodów na to, że spożywanie cholesterolu w pokarmie podnosi poziom cholesterolu we krwi. Dla przykładu najnowszy przegląd literatury naukowej, opublikowany w czasopiśmie „Current Opinion in Clinical Nutrition and Metabolic Care”, wyraźnie pokazuje, że spożywanie jaj nie ma widocznego wpływu na poziom cholesterol we krwi u 70% populacji. U pozostałych 30% , których określa się jako „hiper reaktywnych”, spożycie jaj podnosi zarówno poziom cholesterolu LDL (uważanego za zły) i HDL (uważanego za dobry).
Panuje zgoda odnośnie tego, że wzrost stężenia cholesterolu HDL jest dobrym zjawiskiem. Okazuje się jednak, że równie dobry jest wzrost poziomu LDL pod warunkiem, że jest następstwem spożywania tłuszczów nasyconych i cholesterolu. Wiemy dzisiaj, że istnieją dwa rodzaje choelsterolu LDL: mały, gęsty LDL oraz duży, puszysty LDL. Mały LDL jest istotnym czynnikiem ryzyka choroby serca, ponieważ łatwo ulega oksydacji (utlenieniu) i spowoduje stany zapalne w arteriach. Duży LDL jest odporny na oksydację i dlatego nie stanowi zagrożenia dla serca. Co więcej, jedzenie jaj nie tylko zwiększa poziom niegroźnego, cholesterolu LDL, ale także obniża poziom szkodliwego, małego i gęstego cholesterolu LDL o 20%. Więcej na ten temat można przeczytać w innych artykułach Kressera („The most important thing you probably don’t know about cholesterol” oraz „3 eggs a day keeps the doctor away„), a także obejrzeć w prezentacji wideo na temat cholesterolu LDL i HDL.
Osoby które w wyniku zmiany odżywiania uchroniły się od brania leków na cholesterol. Jedną taką osobę mam w rodzinie.
Nie przekonają mnie te badania finansowane z niewiadomych źródeł skoro mam twarde dowody z mojego osobistego doświadczenia i doświadczenia znajomych lekarzy.
Szanuję Pani opinię ale się z nią nie zgadzam.
Czym to spowodowane ? Już zaczynam się o Nią martwić
Czy spirulina przy hashi jest wskazana?
pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam i dziękuję za rzetelne informacje, które tu Pani umieszcza.
Kasia
na zimno rzepakowy tłoczony na zimno, oliwę z oliwek, lniany
Oraz czy bedzie możlwiość zamówienia u Ciebie takiej diety?
Aga
białko jest też w jajach, strączkach, kaszach, zbożach, orzechach
jaja, pestki również nie są przeciwwskazane,
Aga
pozdrowienia dla Ciebie..odmieniłaś moje życie :)
Wracając do grzybicy, moja mama całe życie męczyła się z jednym palcem u nogi, dosłownie żaden lekarz ani specyfik nie pomógł. Paznokieć smarowała olejkiem codziennie grubo ponad pół roku i w końcu zaczął odrastać zdrowy, nie zniekształcony paznokieć.
Tak więc z całego serca i z czystym sumieniem polecam OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO!!
Miłego dnia.
Choroby tarczycy kompendium -
Jak radzić sobie z chorobami tarczycy Joan Gomez
oraz książki z dietetyki
Serdecznie dziekuje za ten post! Ja tez mam Hashimoto i ciagle problemy z waga. Zastanawiam sie, czy moge juz teraz przejsc na opisana przez Ciebie diete - w tej chwili karmie piersia 3-miesieczna coreczke. Czy rezygnacja z glutenu i laktozy jej nie zaszkodzi?
córce rezygnacja z glutenu i laktozy nie zaszkodzi
aga
Jeśli nie masz nietolerancji wyrzucasz tylko źródła goitrogenów.
Jeśli masz nietolerancję wyrzucasz źródła alergenów.
"Podstawowe zalecenia są takie same jak przy niedoczynności tarczycy," - Przecież to kompletna bzdura!!!! Żeby ludziom pomagać, trzeba się na tym znać, bo inaczej może Pani komuś zaszkodzić.
nie u każdego przy hashimoto są nietolerancje,
ciesz się że nie mas bo potrafią utrudnić życie ;)
Zastanawiam się jak powinnam skomponować swoją dietę, bo mam niedoczynność tarczycy, Hashimoto, niezbyt toleruję gluten, nabiał, a do tego mam anemię, insulinooporność, trądzik i wypadają mi włosy garściami. Jeśli masz jakiś pomysł, jak powinnam się odżywiać, to proszę o sugestie. Z góry bardzo dziękuję, bo się zupełnie pogubiłam.
Wyślij mi formularz.
Pozdrawiam ciepło!
Z artykułu wynika, że część warzyw nie powinna być spożywana w stanie surowym. Czyli np gotowany kalafior albo brokuły można?
Pozdrawiam
TSH 1,881 lU/ml
FT4 0,98 ng/dl
ATPO 710,4 U/ml
Byłam z nimi u endokrynologa i stwierdził, że mam chorobę hashimoto + guzek płata lewego, ale jest to zmiana łagodna, i powiedział, że to w ogóle jest łagodne, żeby za rok zrobić kontrolę i nie zalecił żadnych leków ani diety, czy to dobrze? Czy naprawdę mam się niczym nie przejmować?
Według mnie powinnaś stosować dietę.
dostępna dla każdego w każdej księgarni